Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 ominie Gamescom. Tegoroczna premiera pod znakiem zapytania
Bloodlines 2 najprawdopodobniej boryka się z problemami, a zwolnienia w The Chinese Room mogą poskutkować opóźnieniem premiery.
Po restarcie produkcji i przydzieleniu gry nowemu studiu Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 złapało drugi oddech, jednak tylko na chwilę. Pierwsze gameplaye budziły pewne obawy, z kolei dłuższy fragment rozgrywki pokazał grę niezdecydowaną w kwestii tożsamości i w zasadzie kompletnie niezwiązaną z oryginalną koncepcją zabawy. Następnie twórcy opublikowali kilka suchych jak przechodnie w LA po wizycie mojego Malkavianina prezentacji klanów, które będzie mogła reprezentować nasza postać i nieco dzienników pozwalających rzucić okiem na poszczególne aspekty rozgrywki.
Potem zapadła cisza, do dziś niezmącona żadnym oficjalnym stanowiskiem w kwestii zbliżającej się wielkimi krokami jesieni, kiedy to Bloodlines 2 miało zadebiutować. Pewną wskazówką może być wieść o tym, że Paradox rezygnuje z udziału w tegorocznym Gamescomie, zatem na imprezie zabraknie wieści dotyczących tej produkcji.
Co więcej, odpowiedzialne za grę The Chinese Room podobno ucierpiało w wyniku zwolnień w Sumo Digital, będącym od 2018 roku jego właścicielem. Pracę straciło kilku specjalistów różnego szczebla, m.in. starszy programista Adam Meredith, specjalista ds. oświetlenia Freddie Pitcher oraz Arone Le Bray. Szczególnie zwolnienie tego ostatniego może mieć duży wpływ na produkcję gry, ponieważ pełnił funkcję głównego reżysera Bloodlines 2.
Po premierze Still Wakes the Deep (tutaj recenzja Rajmunda) część pracowników zapewne zasiliło szeregi ekipy tworzącej wampirzego erpega, ale gdybym miał oceniać ich możliwości na podstawie wspomnianego tytułu, to może lepiej będzie, jeśli Bloodlines 2 spędzi jeszcze kilka długich miesięcy w produkcji…
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.