Szpile: Indiana Jones i Błędny Krąg
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.
📍 Biuro Ochrony Finansowej Konsumentów USA chce skontrolować Google’a, więc… korporacja je pozwała. A to dlatego, że „agencja federalna wyciągnęła wnioski na podstawie niewielkiej liczby bezpodstawnych skarg dotyczących produktu, który nie jest już oferowany” (chodziło o Google Pay, zamienione szybko na Portfel Google). No, może i coś tam namieszaliśmy, kogoś tam oszukaliśmy… ale to już przeszłość, więc nie macie się prawa o to czepiać. Czekam na kolejny krok firmy – pozwanie o zniesławienie każdego, kto będzie śmiał zgłosić do rządowych agencji jakąś skargę na to korpo.
📍 Premiera remastera Croca przesunięta na pierwszy kwartał 2025. Oj tam, po 27 latach oczekiwania jakoś to przeżyję… W końcu do debiutu produkcji już tylko parę croców!
📍 GeForce Experience przechodzi na emeryturę i zostaje zastąpione przez aplikację Nvidii o nazwie… aplikacja Nvidii, robiącą generalnie to samo co GFE. W korporacjach mówi się na to „reorganizacja”. Swoją drogą, doceniam kreatywność w wymyślaniu identyfikacji nowego produktu.
📍 Ludziom nie spodobał się najnowszy Dragon Age, bo… mieli zbyt wysokie oczekiwania. Tak przynajmniej uważają jego twórcy. Reżyser kreatywny gry powiedział: „Od premiery ostatniego Dragon Age’a minęła dekada, dużo osób poświęciło ten czas na wyobrażanie sobie tego, jak miałby wyglądać sequel. Prawda jest taka, że cokolwiek byśmy zrobili, ostatecznie i tak nigdy nie dorównamy temu, jak Dragon Age 4 miał wyglądać w oczach fanów”. Morał? Nie miejcie wygórowanych nadziei, gracze, a nie będziecie rozczarowani. Po prawdzie to nie miejcie żadnej nadziei. PS Z coraz większym przerażeniem czekam więc na Mass Effecta 5. (Swoją drogą, rozmaite przecieki ze strony producentów wskazują, że będziemy w nim kierować Liarą).
📍 Do Call of Duty trafić ma nowa broń. To karabin-bongo. Nawet przygotowano specjalną animację palenia z niego. No cóż, każda pukawka może niekiedy wypalić, więc dlaczego by nie wypalić czasem jej samej.
PS Po kotach z laserowymi oczyma (takie skiny można było spotkać w Call of Duty: Modern Warfare II) nic mnie już w tej grze nie zdziwi. Powiedziałbym, że czuję się nią… wypalony.
📍 „Popularna planszówka przeceniona o 800 zł? Uwaga, to oszustwo” – ostrzega nasz newsman (i w sumie nie tylko on). I słusznie, bo przecież nikogo na pewno nie zdziwi fakt, że może kupić coś za 5% oficjalnej ceny, prawda? To całkiem standardowa obniżka. Na wszelki wypadek ostrzegam, że ten gość z Nigerii, co chce wam podarować połowę swego wielomilionowego majątku za pomoc w jego transferze do UE, to chyba też coś taki trochę podejrzany jest. Tak mi się wydaje. Aha. Odradzam też wkładanie palców do kontaktu.
📍 Meta przyznała się do zbyt agresywnej moderacji treści na swoich platformach. Koncern utrzymuje, że jest to wynikiem błędów. Trochę przesadzają z tą „agresywnością” moderatorów. Wiele razy zgłaszałem faszystowskie, przemocowe, wulgarne wpisy i rozmaite scamy, a niemal zawsze dostawałem komunikat, że są one zgodne z zasadami „Fejsbunia”. Inna sprawa, że za to chętnie i szybko cenzurowali posty, które ostrzegały przed oszustwami pojawiającymi się na FB…
📍 W osiem lat po premierze twórcy twierdzą, że No Man’s Sky nie jest nawet bliskie ukończenia… i zapowiadają dalszy rozwój produkcji. No cóż, w takim tempie w wersję ukończoną zagram prawdopodobnie już nawet nie „w chmurze”, tylko siedząc na chmurce… I przypomina mi się historia o moim znajomym, który grał w czasach preinternetowych w szachy korespondencyjne – każdy ruch wysyłało się listem – z pewnym starszym gościem z Australii. A że był trochę zajęty innymi sprawami, to nie śpieszył się z odpowiedzią. I wreszcie dostał list z ponagleniem: „Na miłość boską, zrób w końcu ten ruch, ja mam już 70 lat!”.
📍 Tym razem akurat nie będzie o tym, na czym odpalono Dooma, tylko na czym można uruchomić gry ogólnie (czyli w sumie Dooma też). Jakiemuś kolesiowi udało się to zrobić na… skanerze dentystycznym (to taki stomatologiczny tomograf z grubsza). A konkretniej pograł na nim w Counter-Strike’a: Source oraz Subnauticę. I choć ta ostatnia chodziła w 60-70 klatkach, to wyświetlacz skanera (rozdzielczość 1280 × 1024 i częstotliwość odświeżania 75 Hz) sprawił, że jakość grafiki wywołuje lekki ból zębów.
📍 XDefiant – shooter free-to-play Ubisoftu – mimo zapewnień, że ma się dobrze, przechodzi do historii po zaledwie sześciu miesiącach życia. Gry nie można już pobrać, rejestrację nowych kont wstrzymano, a serwery zostaną wyłączone po zakończeniu obiecanego graczom trzeciego sezonu, czyli 3 czerwca 2025. Do historii przejdzie też ok. 270 pracowników Ubisoftu zajmujących się tą produkcją. A jeszcze pół roku temu chwalono się, że XDefiant przyciągnął 11 mln graczy… Tak przemija chwała świata.
📍Commandos: Origins nie ukaże się w tym roku. Studio Claymore Game podjęło decyzję o przesunięciu daty debiutu produkcji o kilka miesięcy, by dopracować swoje dzieło. A konkretnie twórcy chcą poprawić AI wroga, dubbing, system zbierania przedmiotów, wielkość i otwartość map itd. Czy też uważacie, że rezygnacja w ostatniej chwili z premiery gry, by usprawnić większość jej najważniejszych elementów, jest nieco… kuriozalna? I nie wróży dobrze? Na pociechę – teaser.
📍 Po poznaniu wymagań sprzętowych Indiany Jonesa i Wielkiego Kręgu doszedłem do wniosku, że taniej będzie samemu wyruszyć w świat, poszukując skarbów, niż dokupić komponenty sprawiające, iż pogram komfortowo w 1440p z raytracingiem i w 60 klatkach. To się powinno nazywać Indiana Jones i konieczny upgrade.
PS Ale na pocieszenie – Indy nie będzie zabezpieczony Denuvo. Dobre i to…
📍 Jest sobie taki profesor prawa w USA, nazywa się Jonathan Turley. Zdarzyło mu się pisać o zagadnieniach związanych z czatbotem OpenAI w przeróżnych mediach. I chyba się to nie spodobało sztucznej inteligencji. Jak oświadczył wspomniany profesor, niedawno dowiedział się, że ChatGPT fałszywie doniósł o dotyczącym molestowania seksualnego roszczeniu, które nigdy nie zostało przeciwko niemu skierowane. Do rzekomego nadużycia doszło podczas podróży, która nigdy nie miała miejsca, gdy był na wydziale, na którym nigdy nie uczył. Ponadto ChatGPT oparł się na artykule The Washington Post, który nigdy nie został napisany, i cytuje oświadczenie, które nigdy nie zostało złożone przez gazetę. Uważajcie, by też nie podpaść cudownej, mądrej, obiektywnej i prawdomównej AI.
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.