Cyberpunk 2077 najchętniej kupowaną grą… w Rosji

Historia Cyberpunka 2077 jest powszechnie znana: przeogromne oczekiwania graczy, głośna premiera w grudniu 2020 roku… a teraz akcje CD Projektu są najtańsze od pięciu lat. Mimo to warszawskie studio nie porzuca futurystycznej marki: w przyszłym roku ma się ukazać duży dodatek, jeszcze we wrześniu czeka nas serial Netfliksa, powstaje też gra planszowa, a sam Cyberpunk 2077 co jakiś czas otrzymuje kolejne patche. Co innego z porzucaniem rosyjskiego rynku.
Wkrótce po napaści Rosji na Ukrainę CD Projekt ogłosił, że jego gry oraz GOG znikną zarówno z tamtejszego rynku, jak i z Białorusi. Pojawiły się także spekulacje, że dodatek do Cyberpunka 2077 nie otrzyma rosyjskiego dubbingu.
Mimo to okazuje się, że Rosjanie wcale nie przestali kochać przygód V i Johnny’ego Silverhanda, o czym świadczą wyniki sprzedaży gry w ich kraju.
Jak donosi niemieckie GfK Entertainment, Cyberpunk 2077 był najchętniej kupowaną grą w Rosji w pierwszej połowie 2022 roku. Wyprzedził w wyścigu o ten tytuł nawet Elden Ringa i ostatnią Fifę (pozbawioną zresztą rosyjskich drużyn). Żeby było jeszcze śmieszniej: w żadnym innym europejskim kraju nie trafił nawet do pierwszej trójki. W pozostałych państwach starego kontynentu króluje przede wszystkim Pokemon Legends: Arceus, ewentualnie wspomniana FIFA.
No, to tyle w kwestii bojkotu ze strony rosyjskich graczy, którzy jeszcze kilka tygodni temu dokonywali review bombingu Cyberpunka 2077 i obrzucali go błotem, gdzie tylko się dało. Podejrzewam jednak, że sklepowo-magazynowe zapasy produkcji CD Projektu Red są już na wyczerpaniu, więc długo ten sukces może nie potrwać.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
5 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077 najchętniej kupowaną grą… w Rosji”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tu mi się przypomina anegdota o pani Magdaleny Ogórek, gdzie jej pracodawca pluję jadem na Zachód, zaś w mediach ta kiedyś kandydatka na prezydenta płacze, że nie ma pieniędzy na Oksford, żeby posłać tam swoje dziecko;).
ta jak nie rozumiem Młodego Wilka jakimowicza który potrafił się tak zbesztać i prowadzić z ową panią hejtpark na tvp info.
W sumie każdy „bojkot” się tak kończy, trochę śmiesznych ludków na Twitterze publikuje spuszczanie swojej nowej pary Nike w toalecie, a firma nie traci ani grosza.
Jest takie powiedzenie: „Bojkot podejmowany przez graczy trwa do wypuszczenia pierwszego cinematica”. Niestety prawie zawsze się sprawdza.
Właśnie, ku mojemu absolutnemu braku zdziwienia ludzie wciąż preorderują gry – coś co nie ma żadnej wartości dodanej, służy jedynie firmie wydawniczej do nakręcania hajpu i koszenia kasy.