3. część remake’ów Final Fantasy VII nie będzie ekskluzywna dla PlayStation 6. Square Enix stawia na multiplatformowość

Seria Final Fantasy jest silnie związana z marką PlayStation, ponieważ wiele jej części lądowało na początku wyłącznie na sprzętach Sony. Ta sama sytuacja dotyczyła również jej ostatnich odsłon, czyli Final Fantasy XVI oraz Final Fantasy VII Rebirth i to właśnie przez ekskluzywność, według Square Enix, nie sprzedały się one szczególnie dobrze. Stąd firma w przypadku trzeciej części trylogii odświeżonego Final Fantasy VII zamierza postawić na większą liczbę platform na premierę produkcji.

W wywiadzie dla 4Gamera Yoshinori Kitase, producent serii Final Fantasy, podzielił się informacją na temat zwieńczenia trylogii remake’ów Final Fantasy VII dotyczącą jego ekskluzywności na konsole nowej generacji. W odpowiedzi na pytanie redaktora serwisu stwierdził, że „możemy być spokojni” o to, że gra pojawi się na starcie nie tylko na PlayStation 6.

Dodał również parę słów o nowym kierunku, który obrał Square Enix w kwestii wydawania swoich gier. Zapewnił, że firma chce dotrzeć do szerszego grona odbiorców, co wiąże się z wyrzuceniem idei ekskluzywności do kosza. Ową zmianę sygnalizowano już od dłuższego czasu i nie tylko w kontekście Final Fantasy – sprawa dotyczyła także choćby dwóch części Octopath Travelera czy wówczas nadchodzącego Fantasian Neo Dimension. Ponadto przeobrażeniu ma ulec także sam sposób produkowania gier, stawiając bardziej na jakość, niż na ilość.

Problemy z obecną polityką wydawniczą i ze sprzedażą gier w ogóle zauważono już wcześniej, co zasygnalizowano zmianą na stanowisku prezesa firmy jeszcze w marcu 2023 roku. Square Enix jednak nie mogło z dnia na dzień porzucić ekskluzywności, ponieważ musiało spełnić warunki podpisanych już umów. Stąd choćby dopiero od wczoraj możemy zagrać w Final Fantasy VII Rebirth na pecetach, które pierwotnie wypuszczono niemal rok temu na PlayStation 5.