Aktor głosowy z Red Dead Redemption 2 wierzy, że „trójka” w końcu wyjdzie

Na ten moment wszystkie oczy są skierowane na najbardziej wyczekiwany tytuł Rockstara, którym oczywiście jest Grand Theft Auto 6. Niemniej fani innej serii Gwiazd Rocka wciąż nie zapominają o westernowych przygodach Arthura Morgana. Mowa tu o Red Dead Redemption 2, które ostatnimi czasy przeżywało drugą młodość na Steamie. Od jego premiery minęło ponad 5 lat, w tym czasie sprzedało się 50 milionach kopii, lecz na razie nie wiemy nic o kontynuacji.
Można się domyślać, patrząc na duży zbyt Red Dead Redemption 2, że „trójka” w końcu ujrzy światło dzienne. Podobne przemyślenia ma aktor głosowy, który wcielał się w drugiej części w rolę Arthura Morgana. Roger Clark na X-sie odnosił się do GTA V Online i uważał, że pomimo upływu lat, grafika „piątki” wciąż utrzymuje się na dobrym poziomie. Z tego powodu sądzi, że nie ma sensu wyłączać w niej trybu sieciowego na rzecz takowego w szóstej części.
Pod tym wpisem jeden z użytkowników zapytał Clarka o to, czy w Read Dead Redemption 3 grany przez niego Arthur Morgan byłby głównym bohaterem, czy tylko poboczną postacią. Aktor oczywiście nie udzielił na to pytanie dokładnej odpowiedzi, ale dodał parę słów o przyszłości „trójki”:
Jestem pewien, że pewnego dnia zobaczymy RDR3. Kiedy to będzie – nie mam zielonego pojęcia. Nie licz też na wkład Arthura. Czuję, że jego historia została już opowiedziana.
Ewentualną premierę Red Dead Redemption 3 z pewnością opóźni GTA 6, które swoją ma mieć w 2025 roku. Niemniej nie oznacza to, że Rockstar kompletnie zapomniał o tej serii. W końcu pierwsza część wyszła parę miesięcy temu na Switcha (w dość wysokiej cenie, choć nie za wysokiej dla szefa Take-Two). Ponadto plotki głoszą, że to samo czeka „dwójkę”, co wydaje się naturalne po wydaniu na konsoli Nintendo starszej części. Dodatkowo Rockstar ostatnio wypuścił aktualizację, która pozwala bawić się w Red Dead Redemption w 60 fps-ach na PlayStation 5.