22
13.01.2025, 07:30Lektura na 3 minuty
Plotka

Assassin’s Creed Shadows jak Kingdom Come: Deliverance 2. Ubisoft zdaje się pewny jakości nowego Asasyna

Już niedługo poznamy pierwsze konkretniejsze szczegóły dotyczące Assassin's Creed Shadows.

Ubisoft tak kombinował, że w oczach wielu sympatyków przekombinował – marketingowe fikołki towarzyszyły wielu ostatnim premierom Francuzów, a ja sam dałem się nabrać na przedpremierowe pokazy Outlaws, widząc wspaniałą adaptację starych „Gwiezdnych wojen” tam, gdzie był ledwie średniak, trawiony przez bugi przez wiele miesięcy po premierze. Nie był to też wielki sukces, którego firma desperacko przecież potrzebuje. Protesty pracowników, klapa XDefianta i masowe zwolnienia, nieustanne randki z NFT i wiele innych ruchów składają się na kiepską kondycję firmy, która zdaniem wielu odbiorców upada lub zmierza do nowego rozdziału, rozpoczętego przez nadchodzące agresywne przejęcie. Scenariusz wykupienia Ubisoftu przez braci Guillemot i Tencent staje się coraz bardziej realny, natomiast najnowsze informacje sugerują, że sprawa powoli idzie do przodu.

Nie zmienia to nerwówki związanej z nowym Asasynem. Shadows ma tak złą passę marketingową, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie innej gry zbierającej tak złe opinie przed premierą. Ostatnia zmiana daty premiery Assassin’s Creed Shadows wydawała się nieprzemyślanym ruchem, ale jeśli przypomnimy sobie doniesienia z zeszłego roku, to gra miała ukazać się najpóźniej właśnie w marcu 2025 – teoretycznie więc wszystko idzie według planu. Co więcej, pomimo przesunięcia okienka wydawniczego Shadows trafi w ręce pierwszych dziennikarzy już niedługo; Tom Henderson poinformował, że embargo na pierwsze wrażenia z nowego Asasyna spada 23 stycznia o 18:00, a więc praktycznie 2 miesiące przed premierą. Ubi pozazdrościło twórcom Kingdom Come: Deliverance 2?

Niedawno wszyscy zainteresowani nową grą studia Warhorse mogli przeczytać (albo obejrzeć) obszerne materiały z Kingdom Come: Deliverance 2. Studio zebrało mnóstwo pochwał w mediach i serwisach społecznościowych za transparentne podejście względem odbiorców i najwyraźniej Ubisoft próbuje podobnej sztuczki. Tym samym ta ostatnia obsuwka mogła być podyktowana nie potrzebą dopracowania gry (bo na dobrą sprawę co zmienią dodatkowe 4 tygodnie?), a chęcią wywołania szumu i skierowana uwagi w stronę Assassin’s Creed Shadows.

Jak na firmę w kryzysie wizerunkowym powiedziałbym, że Ubisoft gra bardzo ostro. Wierni fani, którym nie przeszkadza ani kolor skóry bohatera, ani przekłamania historyczne, które seria przecież miała od zawsze, to jedna strona medalu. Drugą jest takt dyskursu wokół Shadows, już narzucony i zapewne w przyszłości pogłębiony przez jego krytyków. Valhalla też niby dostawała baty za liczne problemy i przesadzoną długość, jednak mimo tego chwaliła się byciem najlepszą premierą w historii serii, a z perspektywy czasu okazała się sukcesem komercyjnym. Problem w tym, że Shadows długo przed wydaniem zebrało tak negatywnie nastawioną widownię, że nie wydaje mi się, by sztuczka z Valhalli była w ogóle możliwa do powtórzenia. A może się mylę? Pozostaje obserwować dalsze kroki developerów i czekać na pierwsze informacje od ludzi, którzy mieli okazję zagrać lub na samą premierę.

Assassin’s Creed Shadows ukaże się 20 marca na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S i będzie dostępny nie tylko w sklepie Ubi, ale także na Steamie.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1601

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze