17
29.10.2024, 07:15Lektura na 3 minuty

BioWare już bierze się za kolejną grę. „Nowy Mass Effect będzie fotorealistyczny”

Pierwsze wskazówki dotyczące kolejnego Mass Effecta nastrajają pozytywnie, chociaż na tym etapie trudno jeszcze mówić o konkretach. Jeden już jest – styl graficzny będzie zgoła odmienny od tego w Dragon Age'u.

Recenzje Dragon Age: The Veilguard wykazały, że BioWare udało się wrócić na szczyt, choć nie do końca, o czym świadczy chociażby recenzja naszego osobistego Ottona, któremu powrót do Thedas nie do końca przypadł do gustu. Już za kilka dni nie tylko recenzenci, ale i gracze z całego świata przekonają się na własnej skórze, czy rzeczywiście produkcja znajdzie uznanie – oczywiście, że będzie dużo głosów niezadowolenia, jednak nie dajmy się zwariować; nie wszystkim musi podobać się to samo, a subiektywna opinie to nie wynik wypranych mózgów czy przekupienia dziennikarzy, tylko zupełnie zdrowy objaw… który już od pierwszej zapowiedzi namiesza w kwestii nowego Mass Effecta, niezależnie od tego, co pokaże BioWare.

Gra powstaje już od jakiegoś czasu, do jej stworzenia posłuży na całe szczęście Unreal Engine, a nie Frostbite, jak to miało miejsce w przypadku Andromedy. Podobnie jak w przeszłości, kolejny Dragon Age i Mass Effect będą się przeplatać w terminarzu developerów, zatem to oczywiste, że piąta odsłona kosmicznej sagi pożyczy to i owo z tego, co udało się w The Veilguardzie. Chociaż bardziej komiksowy styl graficzny nowego Dragon Age’a był przedmiotem krytyki graczy, to w opublikowanych dotąd recenzjach trudno znaleźć jakieś negatywne opinie odnośnie do tego elementu produkcji. Jeśli i tak nie jesteście fanami feerii barw i gładkich Qunari, to mam dobrą wiadomość: nowy Mass Effect nie pójdzie tą samą drogą, tylko zachowa bardziej realistyczny styl graficzny.

Michael Gamble, szef zespołu odpowiedzialnego za produkcję nazwał go „fotorealistycznym” i dał do zrozumienia, że marki będą się od siebie różnić:


Dragon Age i Mass Effect pochodzą z tego samego studia, ale Mass Effect to Mass Effect. Sposób, w jaki ożywiasz erpega science fiction, jest zupełnie inny od tego, jak postępujesz w przypadku innych marek lub gatunków. Wymaga innego rodzaju miłości.


Michael Gamble, producent wykonawczy w BioWare

Gamble to weteran, który pracuje w BioWare już blisko 16 lat i współtworzył przygody Sheparda począwszy od części drugiej, aż do oderwanej od głównej serii Andromedy. Jest też częściowo ojcem „sukcesu” Anthema, więc pozostaje trzymać kciuki za to, że wyciągnął właściwe wnioski z porażki. Oprócz Michaela nad Mass Effectem 5 pracuje jeszcze kilku weteranów, takich jak Preston Watamaniuk, główny projektant oryginalnej trylogii, reżyser cutscenek, Parrish Ley, jak również art director Derek Watts.

Skoro przy weteranach jesteśmy, to Aaron Flynn, który już w BioWare nie pracuje, dostrzegł problem zlewania się Dragon Age’a i Mass Effecta w jedno. Pozostaje mieć nadzieję, że pozostali w firmie developerzy także zwrócili na to uwagę… Ciężko strzelać w ewentualną datę premiery, aczkolwiek nowy Mass Effect powstaje od co najmniej kilku lat, więc wykrzesajmy na koniec nieco pozytywnej energii: tak, jak N7 Day w 2023 był rozczarowujący, tak liczę na więcej konkretów już 7 listopada.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1502

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze