Destiny: Bungie nie porzuca gry mimo ogromnej fali zwolnień w studiu
Ktoś nie zapiął liny w Bungie i studio leci w dół bez asekuracji.
Bungie w tarapatach, chociaż czy kogoś to dziwi? Od momentu przejęcia przez Sony studio co rusz zmaga się z problemami, niekoniecznie powodowanych przez nowego właściciela. Szambo wybiło w momencie niedawnego zwolnienia sporej rzeszy pracowników, mimo że ostatnie rozszerzenie do Destiny 2 cieszyło się przychylnymi opiniami wśród graczy i recenzentów.
I bardzo prawdopodobne, że jakość dodatku uratowało markę od zagłady. Na oficjalnym X-owym profilu Destiny pojawiło się oświadczenie traktujące o przyszłości serii w świetle ostatnich zwolnień. Bungie zapewniło, że cały czas jest oddane grze i zamierza nadal wspierać tytuł kolejnymi aktualizacjami. Oświadczyło także, że w najbliższym czasie pojawi się specjalne ogłoszenie przedstawiające plany twórców na najbliższe lata.
Pierwsze wzmianki o nowej zawartości pojawiły się niedługo po premierze Destiny 2: The Final Shape. Do końca tego roku Bungie planowało wprowadzić trzy pomniejsze historie opowiadające o konsekwencjach wydarzeń z Ostatecznego Kształtu oraz nową przygodę na 2025 rok.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.