Kolejne zwolnienia w Microsofcie. Gigant z Redmond pozbywa się pracowników m.in. z działu bezpieczeństwa i gamingu
Początek roku i zwolnienia. Czy to na pewno 2025?
Ubiegły rok zdecydowanie minął nam pod patronatem wszelakich zwolnień, spowodowanych głównie postcovidowym zmniejszeniem zainteresowania grami wideo. Z wieloma pracownikami pożegnało się Bungie, Ubisoft czy Rocksteady, jednak prawdziwym trzęsieniem ziemi były styczniowe zwolnienia w Microsofcie po przejęciu Blizzarda. Z korporacją rozstało się wówczas ponad 2000 pracowników, co zwróciło uwagę amerykańskiej FTC, twierdzącej, że gigant z Redmond łamie postanowienia umowy przejęcia Activision Blizzard.
Można zatem odnieść niemałe déjà vu, gdy czytamy o najnowszych doniesieniach ze stajni Microsoftu. Jak podaje bowiem Business Insider, przedsiębiorstwo zwolniło właśnie nieokreśloną liczbę pracowników z kilku różnych działów.
Źródła powiązane z redakcją donoszą, że Microsoft rozstał się z grupą pracowników z obszarów: bezpieczeństwa, doświadczeń i urządzeń (ekipa odpowiedzialna za rozwój Windowsa czy usługi Microsoft 365), sprzedaży oraz gamingu. Dość szybko pojawiła się też odpowiedź rzecznika prasowego firmy, który potwierdził zwolnienia, jednak nie podał dokładnej liczby, stwierdzając tylko, że nie były one duże. Poinformował także, że nie ma to nic wspólnego z ogłoszonymi wcześniej zwolnieniami dotyczącymi pracowników o porównywalnie gorszej wydajności.
Trzeba przyznać, że ostatnio nie dzieje się zbyt dobrze w Microsofcie. Szumne przejęcie Activision Blizzard miało nie przynieść zakładanego zysku, choć akurat te doniesienia zostały szybko zdementowane przez samą firmę. Nie zmienia to jednak faktu, że Xbox wciąż jest daleko w tyle, jeśli chodzi o sprzedaż konsol, a na temat Game Passa zaczynają pojawiać się krytyczne głosy. Mimo wszystko sytuacja nie wygląda zbyt kolorowo dla giganta z Redmond.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.