1
około 5 godzin temuLektura na 3 minuty

Suicide Squad i Multiversus zabiły Wonder Woman. Studio Monolith i jego nowa gra stały się ofiarami porażek Warner Bros.

Decyzje o zmianach w strukturze gry wywołały protest pracowników, a dalej już jakoś poszło.

Zamknięcie studia Monolith jest jak dotąd najgorszą rzeczą, jaka przydarzyła się branży w tym roku. Twórcy wielu pamiętnych tytułów, wzorem innych growych dinozaurów, już od dawna nie byli ekipą tych samych developerów co 20 lat temu, ale siła samej marki coś znaczyła… Przynajmniej dla niektórych graczy, bo dla Warner Bros. nie i po przedłużających się problemach z produkcją zapowiedzianej przed czterema laty gry o Wonder Woman podjęto decyzję o całkowitej likwidacji studia. W najnowszym odcinku podcastu Kinda Funny Games głos w tej sprawie zabrał Jason Schreier, przybliżając powody decyzji Warnera.

Przede wszystkim samo Warner Bros. ma świadomość tendencji spadkowej i podejmowania niezbyt dobrych decyzji, za które muszą płacić. Suicide Squad: Kill the Justice League kosztowało ich około 200 milionów straty, jednak nie była to jedyna dobrze dofinansowana produkcja, której się nie powiodło. Kiedy Multiversus stracił większość graczy, wycofano go z rynku i stworzono od nowa tylko po to, by po niecałym roku od ponownego wydania ogłosić zakończenie wsparcia. To wszystko złożyło się na decyzję o anulowaniu Wonder Woman i zamknięciu Monolithu.


Na zmiany było za późno, a ubiegły rok był bardzo zły dla Warner Bros. Games. Suicide Squad okazało się wielką wtopą, podobnie jak Multiversus i ostatnio Harry Potter: Quidditch Champions, które przyniosły stratę kolejnych 100 milionów dolarów.


Jason Schreier

Oryginalna wizja developerów była taka, że gra o Wonder Woman miała w jakiś sposób wykorzystywać system Nemesis znany z dylogii Middle-earth – co jest w sumie oczywiste, skoro Warner już to opatentował. Na drodze temu projektowi stanął David Haddad, czyli były już prezes firmy, który chciał produkcję anulować. Na znak protestu szefostwo Monolithu odeszło, co wymusiło restart i zmianę w kierunku bardziej liniowej, bezpieczniejszej gry akcji. Ta decyzja korespondowała ze słowami innych ważnych osób w Warnerze, powtarzających w kółko to samo: firma zamierza skupić się na tym, co jej się najbardziej opłaca, czyli eksploatowaniu kilku marek, głównie „Gry o tron”, uniwersum Harry’ego Pottera i Mortal Kombat w jak najbardziej „bezpiecznych” tytułach.


A miało być tak pięknie

Kilka ciepłych słów o anulowanej grze opublikowała niedawno Gail Simone, twórczyni komiksów, która współpracowała z Monolithem nad grą o Wonder Woman. Simone zwraca uwagę na poszanowanie dla lore i ogólnie wysoką jakość tytułu:

Gra o Wonder Woman powstawała na tyle długo, że na pewno istnieją jakieś grywalne buildy, obecnie na wieczność zostały zamknięte za drzwiami Warnera, podobnie jak np. „Batgirl” z Michalem Keatonem w roli Batmana czy „Coyote vs. Acme”. Cała nadzieja w tym, że jakiś nadgorliwy developer postanowił skopiować to i owo, a za kilka miesięcy lub lat pojawi się wyciek podobny do tego, co w zeszłym roku spotkało serię Halo.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1692

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze