13.09.2024, 07:30Lektura na 3 minuty

Unity: Firma rezygnuje z kontrowersyjnych opłat rok po ich wprowadzeniu

Hura?


Samuel Goldman

Pamiętacie jeszcze zeszłoroczną aferę po tym, jak Unity wprowadziło opłaty za instalowanie gier? Sytuacja eskalowała jeszcze przez jakiś czas, na jaw wychodziły coraz ciekawsze fakty, jak np. to, że ówczesny szef firmy wyprzedał posiadane akcje tuż przed wprowadzeniem nowych zasad. Relatywnie szybka reakcja i próba ugaszenia pożaru przeprosinami nie pomogła. Wkrótce darmowe gry tworzone na Unity zostały zmuszone do przejścia na klasyczny, płatny model, inne wręcz przeciwnie – w akcie protestu zdemonetyzowały swojeswoje produkcje. Kolejna próba wycofania się z głupich pomysłów spaliła na panewce, a przedsiębiorstwo zaczęło zwalniać pracowników i zamykać biura.

Od początku roku sprawa nieco przycichła i wydawało się, że Unity powoli staje na nogi. Teraz, dość nieoczekiwanie, otrzymaliśmy (chyba) ostatni rozdział tej sagi. Matt Bromberg, obecny szef firmy, opublikował na blogu krótką notkę, w której poinformował, że Unity rezygnuje z wprowadzenia opłat.


Po dokładnych konsultacjach z naszą społecznością, klientami i partnerami podjęliśmy decyzję o anulowaniu opłat. Przez ostatnie 20 lat współpracowaliśmy ze znakomitymi artystami, programistami i inżynierami, by budować świat, w którym każdy może tworzyć wspaniałe tytuły dla każdego. Nazwaliśmy to „demokratyzacją tworzenia gier” i do dziś pozostaje to naszą podstawową misją, jakiejj nie możemy realizować w konflikcie z naszymi klientami – w swej istocie musi to być partnerstwo oparte na zaufaniu.


Matt Bromberg, szef Unity

Matt Bromberg to nie Riccitiello, który za czasów pracy w EA proponował wprowadzanie funkcji szybkiego przelewu wewnątrz gry celem uzupełnienia magazynka w Battlefieldzie, a w Unity zasłynął m.in. „pieprzonymi idiotami”. Mimo tego minął zaledwie rok od antykonsumenckiego, samobójczego pochodu Unity i chociaż nie mam żadnych wątpliwości, że świat w końcu o tym zapomni, to chyba nieco za wcześnie na mówienie o zaufaniu.

W świetle nowych zasad Unity Personal pozostanie bezpłatne, wzrośnie też limit przychodów, po przekroczeniu którego będzie trzeba zapłacić za licencję – nowy pułap to 200 tysięcy dolarów. Licencje Pro i Enterprise przejdą zmiany w kwestiach tak progów przychodów, jak i cen subskrypcji – od stycznia 2025 za pierwszy plan zapłacimy o 8% więcej, natomiast za drugi aż o 25% więcej. Zakup Pro będzie obowiązkowy dla developerów przekraczających wspomniane 200 tysięcy dolarów przychodu, a Enterprise uderzy po kieszeni największych, czyli firmy zarabiające ponad 25 milionów dolarów.

Nie można było tak od razu?


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1502

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze