Kolejne zwolnienia w Crystal Dynamics. Zmiany podobno nie wpłyną na nowego Tomb Raidera
Zrzucanie balastu czy powolne tonięcie?
To już 8 lat, od kiedy ostatni raz wcieliliśmy się w Larę Croft przy okazji Shadow of the Tomb Raider. Następnie twórcy zdecydowali się – być może za sprawą sugestii nowego właściciela – na reedycję pierwotnej trylogii oraz, już w tym roku, kolejnych trzech odsłon. Taka chwila wytchnienia z jednej strony pomaga pamiętać o słynnej archeolożce, z drugiej dając developerom czas na to, by mogli w spokoju pracować nad zapowiedzianą już, zupełnie nową częścią Tomb Raidera. Problem w tym, że twórcy w ostatnich latach nie radzą sobie najlepiej. W wyniku restrukturyzacji Embracera, której chyba najbardziej niepowetowaną stratą są twórcy Saints Row, Crystal Dynamics także zostało nieco skurczone. 2 lata później sytuacja się powtórzyła, lecz wówczas pracę straciło jeszcze więcej osób.
Podobno do 3 razy sztuka, więc miejmy za sobą tę średnio przyjemną informację: Crystal Dynamics znów zwalnia. Informacja tym razem ominęła większość mediów społecznościowych, ale dotychczasowi pracownicy zaktualizowali swoje profile na LinkedInie, więc mleko wylało się stosunkowo szybko. Na portalu pojawiło się więc stosowne oświadczenie, w którym czytamy:
Dziś, w wyniku zmieniającej się sytuacji w branży, podjęliśmy bardzo trudną decyzję o rozstaniu z wieloma utalentowanymi współpracownikami. Nie została podjęta pochopnie; była konieczna do zapewnienia długotrwałej stabilności naszego studia oraz realizacji naszych projektów na trudnym, nieustannie ewoluującym rynku. Osobom, których ta decyzja dotyczy, składamy podziękowania za szczerą pracę, talent oraz pasję. Zobowiązujemy się do zapewnienia im wsparcia i zasobów w okresie przejściowym. Naszym zespołom, graczom, a także partnerom dziękujemy za nieustanne wsparcie w budowaniu kreatywnej, zrównoważonej przyszłości. Dotyczy to także przyszłości serii Tomb Raider, na którą decyzja o zwolnieniach nie ma wpływu.
Być może z perspektywy przeciętnego gracza najistotniejsze jest ostatnie zdanie – w końcu Lara Croft nie jest postacią, którą można odłożyć na półkę jako nierentowny relikt lat minionych, co udowodniła popularność nowszych odsłon; najpierw trylogii zapoczątkowanej przez Tomb Raider: Legend, potem reboocie z 2013 roku. Mimo wszystko smutno patrzy się na to, jak jeden z bardziej znanych developerów powoli się rozpada. Wszak Crystal Dynamics to nie tylko Lara, ale też Gex czy Legacy of Kain, a kurczenie się firmy w zasadzie wyklucza szansę na powrót tych marek.
Jest jeszcze jedna możliwość, także związana z problemami w branży gier. W tym roku Microsoft przeprowadził zwolnienia o barbarzyńskiej wręcz skali, co doprowadziło do anulowaniu kilku projektów niezapowiedzianych i kilku powstających od lat, jak rebootu Perfect Darka. Wiemy, że Crystal Dynamics pomagało w tworzeniu tamtej gry, więc może aktualne zwolnienia dotyczą ponadprogramowych pracowników, którzy w świetle ostatnich wydarzeń nie są już potrzebni? Nie wpływa to oczywiście w żaden sposób na smutny obraz naszej branży, rysowany przez dowolny z tych scenariuszy.
Nie wiemy, ilu dokładnie pracowników dotknęła redukcja etatów.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.