2
31.05.2023, 11:00Lektura na 3 minuty

Scenarzysta Dragon Age'a krytykuje generowanie dialogów przy pomocy AI w grach

AI pomoże tworzyć gry? Proceduralnie generowane dialogi? Brzmi jak marzenie, które według Davida Haidera, scenarzysty Dragon Age'a, prowadzi donikąd.


Patryk „Delighter” Żelazny

O sztucznej inteligencji ostatnio huczy, więc też nie powinno dziwić, że w końcu temat mocno zahaczył o branżę gier. W zasadzie AI jest w niej obecne od bardzo dawna, ale często ma raczej mało wspólnego chociażby z takim ChatemGPT, z którym mimo wszystko da się rozmawiać na najróżniejsze tematy. Zdaniem niektórych nie musi to jednak tak wyglądać. Szef EA twierdzi, że AI to przyszłość branży, w której gracze będą mogli sami tworzyć zawartość gier. Według szefa Take-Two dzięki tej technologii gry będą lepsze. A jeszcze inni sądzą, że AI wypełni światy gier postaciami niezależnymi. No i można wymieniać te potencjalne zalety bez końca.

Z kolei David Gaider, scenarzysta Dragon Age'a, nie widzi w takim rozwiązaniu przyszłości. Może przynajmniej jeszcze nie teraz. Wypowiedział się na Twitterze w odniesieniu do artykułu na portalu The Guardian, w którym rozwodzono się, czy sztuczna inteligencja mogłaby tworzyć świetne postaci niezależne w grach. Moglibyśmy z nimi rozmawiać na różne tematy i każda postać miałaby nam do powiedzenia coś innego. Tylko Gaider ma pewne zastrzeżenie, dość poważne zresztą. A powołuje się na własne doświadczenie, bo z jego wpisu wynika, że przez taką próbę pisania dialogów za pomocą AI przechodziło nawet BioWare. Bezskutecznie.

Gaider nieźle się zresztą rozpisał, bo łącznie udostępnił 8 tweetów. Wszystkich przytaczać nie będę, a skupię się na najciekawszych informacjach. Jeśli chcecie przeczytać jego posty sami, to TUTAJ znajdziecie cały wątek.

Z jego wypowiedzi wynika, że bez względu na to, jak bardzo różne ekipy nie wierzyły w moc AI, która może pomóc pisać te dialogi i misje... tak za każdym razem okazywały się one bez wyrazu, „bez duszy”. Problemów było jednak więcej, a takie proceduralnie generowane zadania co najwyżej sprawiały wrażenie ciekawszych, a ostatecznie nie były dużo lepsze od legendarnego „przynieś 20 marchewek”. Gaider zadaje pytanie, czy naprawdę tego chcą gracze – tytułów wypchanych zawartością pokrywającą podstawy rozgrywki. A to i tak w oparciu o zawartość, którą twórcy muszą uprzednio przygotować i dopiero z której będzie korzystać AI.

Zdaniem Gaidera coś takiego mogłoby mieć sens dopiero w momencie, w którym AI mogłaby skutecznie imitować posiadanie intuicji i charakteru. Na ten moment uważa to za bezcelowe i wielu developerów straci na to tylko swój czas, a i tak nie osiągnie zamierzonego efektu. Ludzka ręka jest nieodłącznym elementem tworzenia narracji.

Moim skromnym zdaniem trudno się tutaj nie zgodzić z Gaiderem. A tak tylko przypomnę, że całkiem niedawno mieliśmy próbę wykorzystania AI do stworzenia świetnej gry detektywistycznej przez Square Enix. Jeśli o niej nie słyszeliście, to wcale się nie zdziwię. Bardzo szybko okazała się beznadziejna i gracze rozszarpali ją recenzjami na Steamie. Cóż, nie chcieli jej nawet za darmo, a to już dużo mówi.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze