9
6.08.2024, 18:00Lektura na 2 minuty

Silent Hill 2: Producent gry prosi, by dać twórcom szansę

Jednocześnie twierdzi, że zaufanie zdobywa się działaniem, a nie słowem. Czy to nie jest przypadkiem delikatna antyreklama preorderów?

Temat co najmniej tak ciężki, jak oręż Piramidogłowego. Remake Silent Hilla 2 z jednej strony wygląda topornie, ale najnowszy gameplay rozwiał nieco wątpliwości – oprócz tej największej, dotyczącej ceny gry. Z drugiej, studio ma ewidentnie ryzykowne pomysły, którym trudno przyklaskiwać… Zadowolenie wszystkich na pewno nie będzie możliwe, bo Bloober Team mierzy się z legendą survival horroru, która po 20 latach od premiery pokryta jest grubą warstwą kurzu, a dziury w pamięci fanów wypełnia nostalgia idealizująca oryginał.

Piotr Babieno, producent remake’u Silent Hilla 2, w rozmowie z Rolling Stone częściowo odniósł się do tych obaw:


Pomimo postępu technologicznego wielu z nas uważa odwiedzenie miasteczka Silent Hill za jeden z najważniejszych punktów w życiu. Dzięki rozmowom z oryginalnymi twórcami gry znaleźliśmy równowagę pomiędzy tym, co chcieliśmy zrobić my i nasi partnerzy. Zajęło nam to mnóstwo czasu, wymagało wielu kreatywnych rozmów oraz ciężkiej pracy, jednak jesteśmy zadowoleni z wyniku.


Piotr Babieno, szef Bloober Teamu

Z jednej strony chciałbym wierzyć na słowo, z drugiej strony pamiętam, co Babieno mówił w lutym, komentując kiepskie opinie na temat zwiastuna. Chociaż Konami przez lata miewało kiepskie pomysły dotyczące marki (maszyny do Pachinko), to trudno uwierzyć, że celowo popełniałoby takie gafy marketingowe przy nakładzie środków na remake z prawdziwego zdarzenia i że wina leży tylko po jednej stronie. W dalszej części rozmowy producent apeluje o to, by dać twórcom szansę:


Marzę o tym, by gracze nam zaufali, ale zdaję sobie sprawę, że zaufanie zdobywa się działaniami, nie słowami. Właśnie dlatego nie komentujemy niczego i nie podnosimy oczekiwań. Chcemy pokazać naszą ambicję poprzez ciężką pracę, dlatego nie proszę o nic więcej niż to, by dać nam szansę.


Piotr Babieno, szef Bloober Teamu

Ostatecznie remake Silent Hilla 2 na pewno zmieni to i owo względem oryginału, ale mniej, niż chcieli twórcy pierwowzoru. Produkt końcowy z pewnością wkurzy całe mnóstwo ludzi, jednak tylko podjęcie takiego ryzyka pozwoli wskoczyć na pozycję liderów horroru lub zaliczyć bolesny upadek z wysoka.

Trzymamy kciuki? Ja po The Medium przyznaję, że bardzo ostrożnie i niechętnie. Już za 2 miesiące, 8 października na pecetach i PS5, zobaczymy, czy warto było bać się nowego oblicza Silent Hilla 2, czy tylko tego, co czyha na spowitych mgłą ulicach upiornego miasteczka.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1377

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze