30.05.2025, 18:45Lektura na 3 minuty

To już oficjalnie koniec MultiVersusa. Serwery zostają wyłączone, ale niektórzy mogą grać offline

Ostatnie pożegnanie.


Samuel Goldman

Korzenie MultiVersusa sięgają 2021 roku, kiedy najpierw pojawiły się delikatne przecieki, a potem oficjalna zapowiedź nadchodzącej bijatyki. Wkrótce po premierze produkcja gwałtownie zyskała na popularności – głównie za sprawą bardz wielu postaci z różnych uniwersów, które mogły bezlitośnie prać się po pyskach. Może nie w stylu Mortal Kombat, ale dalej miło wspominam obijanie przemądrzałej gęby Bugsa jako Batman. Formalnie była to beta, co pozwoliło developerom na sprawny wymyk i kiedy zainteresowanie grą spadło o 99% (!), zwinęli interes mówiąc, że to koniec testów i produkcja wróci w przyszłości. Przed powrotem do sklepów MultiVersusa nieco przeprojektowano, chociaż rdzeń rozgrywki pozostał właściwie bez zmian. Powrót mordobicia przyciągnął sporo graczy, jednak zainteresowanie było już mniejsze, niż w przypadku bety i tu zaczynają się wysokie, aczkolwiek bardzo krótkie schody.

Developerzy na bieżąco dorzucali do puli nowe postacie – pojawił się Jason z „Piątku 13-go”, Harry Potter, Beetlejuice, Aquaman i wiele, wiele innych, ale niestety na dłuższą metę to nie wystarczyło, ponieważ wiele aspektów dobrze działających w becie, zostało w pełnej wersji z jakiegoś powodu zepsutych. Przegięta monetyzacja i bezlitosny grind to jedna strona medalu, typowa dla darmowych gier, natomiast gracze narzekali nawet na takie podstawy, jak system kierowania postaciami. Faktycznie coś w tym było, bo kiedy wróciłem na chwilę do pełniaka, czułem, jakbym grał w prototyp, a nie niezobowiązujące mordobicie ze znanymi postaciami, które pamiętam z bety. Konsekwencje były oczywiste: po nieco ponad 7 miesiącach od premiery twórcy poinformowali o zakończeniu wsparcia. Dziś był ostatni dzień, kiedy mogliście zalogować się do gry i zyskać tym samym możliwość rozgrywki offline. Serwery zostały ostatecznie wyłączone, po czym MultiVersus wkrótce zniknie ze sklepów na wszystkich platformach.

Choć sam pomysł na grę był świetny, zabrakło być może wyobraźni, a być może świadomości tego, czego chcą przeciętni gracze. Punktem zwrotnym w rozwoju MultiVersusa było niewątpliwie przejęcie Player First Games przez chcącego inwestować w gry-usługi Warnera, co wytyczyło tytułowi ostateczny kurs na zderzenie z bardzo konkurencyjnym, pełnym ciekawszych produkcji rynkiem. Nie bez znaczenia były też ubiegłoroczne straty spowodowane przez Suicide Squad: Kill The Justice League (a Potem Także Wykrwawiaj Swoich Twórców), co z kolei wpłynęło również na decyzję o anulowaniu produkcji z Wonder Woman.

Pomimo kolejnych porażek, zamykania studiów i anulowania nawet tych potencjalnie najbardziej kasowych przedsięwzięć, jak DLC i nowa edycja Hogwarts Legacy, Warner Bros. dalej chce inwestować w gry-usługi. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć szczęścia.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1881

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze