6
13.02.2023, 11:00Lektura na 2 minuty

Activision Blizzard: Bobby Kotick pozostanie prezesem, jeśli przejęcie nie dojdzie do skutku

Jeśli chcemy, żeby fuzja Microsoftu i Activision Blizzard nie doszła do skutku, to będziemy musieli to przypłacić pozostaniem Bobby'ego Kotickia na stanowisku prezesa.


Patryk „Delighter” Żelazny

Bobby Kotick to postać niezwykle znana w naszym giereczkowie, ale nie mogę powiedzieć, że w jego przypadku jest to stwierdzenie pozytywne. Obecny prezes Activision Blizzard cieszy się nieciekawą sławą już od lat, ale ostatnimi czasy niechęć do niego tylko się nasiliła. Głównie za sprawą głośnej sprawy z m.in. molestowaniem seksualnym w pracy, zwłaszcza że Kotick miał o niej wiedzieć, ale mimo to nic z tym nie robił. Jego rezygnacji ze stanowiska domagali się nawet pracownicy studia, ale mówiło się o tym już roku temu, a jak stał na czele Activision, tak stoi dalej.

Trudno byłoby zliczyć wszystkie afery z nim związane, ale to nie jest lekcja historii, więc pozostańmy przy tym, co jest aktualnie istotne. Jak wiemy, przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft ciągnie się nieubłaganie od ponad roku i napotyka po drodze masę problemów. Z ostatnich wieści w sprawie, Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków może dać fuzji gigantów zielone światło, jeśli Sony zgodzi się na umowę z Activision gwarantującą obecność Call of Duty na PlayStation przez 10 lat. Tak, zgodzić się musi ten sam japoński gigant, który dość otwarcie sprzeciwiał się omawianemu przejęciu.

Wygląda jednak na to, że fuzja Activision i Microsoftu może mieć jakieś dobre strony – a duże prawdopodobieństwo usunięcia Koticka z kierownictwa byłoby jedną z nich. Tym bardziej że na ten moment pozostaje on prezesem i wielu alternatyw nie widać. O tym, że Kotick zdecydowanie pozostanie na swoim stanowisku, jeśli fuzja firm nie dojdzie do skutku, donosi Fox Business, powołując się na anonimowe źródła.

Swego czasu Kotick obiecał, że rozważy odejście z firmy, jeśli szybko nie uda mu się rozwiązać problemów w studiu. Niestety pół roku później dowiedzieliśmy się, że został wybrany dyrektorem generalnym Activision Blizzard na kolejny rok, nawet pomimo faktu, iż 3 miesiące wcześniej spotkał się z kolejnym pozwem o molestowanie w miejscu pracy.

A skoro o problemach w firmie mowa, to pragnę przypomnieć, że zaledwie tydzień temu dowiedzieliśmy się, iż Activision Blizzard musi zapłacić 35 milionów dolarów kary za stwarzanie pracownikom utrudnień w procesie składania skarg. Procesie, który jest dość istotny w kwestii rzetelnej oceny ryzyka przez potencjalnych inwestorów chronionych w tym przypadku prawem. Jeśli więc to nie są problemy, to nie wiem, co nimi jest.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze