Assassin’s Creed Shadows: Nowy materiał prezentuje feudalną Japonię

Pierwszy zwiastun Assassin’s Creed Shadows spotkał się z bardzo surową oceną graczy, zarzucających Ubisoftowi przegięcie w kwestii inkluzywności. Takie kwestie jak wymóg ciągłego połączenia z internetem czy petycje mające zmusić firmę do całkowitego wycofania tytułu, podobno nijak nie wpłynęły na solidną liczbę zamówień przedpremierowych. Irytację japońskich fanów załatwiły z kolei korporacyjne przeprosiny i tyle – premiera nowego Asasyna pozostaje niezagrożona, a Ubisoft opublikował właśnie nowy zwiastun.
Materiał koncentruje się na ukazaniu klimatu feudalnej Japonii i odwiedzanych przez naszych protagonistów miejscówek. O ile design świata w Valhalli nieco mnie zmęczył (po 200 godzinach to chyba nieuniknione…), tak przed premierą Outlawsa wydawało mi się, że Ubi zrobiło postępy w kwestii tworzenia wirtualnych światów i faktycznie – ostatnia pozycja Francuzów okazała się w tym aspekcie całkiem niezła. Może nowy Asasyn pójdzie tym samym tropem?
Miałem to przemilczeć, ale nie mogę: animacja konia w okolicach 30. sekundy materiału wygląda paskudnie i nie mam pojęcia, dlaczego znalazła się w tym zwiastunie, a nie na liście rzeczy do jak najszybszego poprawienia. Trochę czasu jeszcze zostało – Assassin’s Creed Shadows wyjdzie 15 listopada na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S, więc twórcy mają jeszcze chwilę na załatanie tego i owego. Oby to zrobili, bo obawiam się, że po premierze gracze będą jeszcze bardziej bezlitośni dla nowego Asasyna, natomiast dalekosiężne skutki dla Ubisoftu mogą być jeszcze większe, niż niedawny spadek cen akcji. A może właśnie o to chodzi? W końcu 2 lata temu pewna firma zaczęła inwestować i interesować się udziałami w Ubi…
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
25 odpowiedzi do “Assassin’s Creed Shadows: Nowy materiał prezentuje feudalną Japonię”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Immersję ewidentnie psuje jakaś czarnoskóra postać w pancerzu samuraja. Coś tu jest nie tak.
A płonące konie i srające tęczą jednorożce ci immersji nie psuły? ;D
Opcjonalne skiny motywowane możliwościami ingerencji Animusa w symulację wspomnień vs główny bohater gry, dobre porównanie 😀
No to chyba tylko u ludzi o słabej immersji i wyobraźni coś takiego następuje 😉
Ciekaw jestem, czy premiera tej gry uratuje notowania Ubi na rynku.
Masowo pozwalniali pracowników a ostatnio otworzyli jakiś program szkoleniowy dla kobiet i osób niebinarnych. Lepiej się nie nastawiać jeśli takie są kryteria zamiast umiejętności.
https://www.reddit.com/media?url=https%3A%2F%2Fi.redd.it%2F4su664sfd7od1.png
Oczywiście zaraz zostanę uznany za homofoba i mizogina ale że mężczyźni są wykluczeni z tego programu i to tak samo dyskryminacja to już nie problem (no chyba że stwierdzi że identyfikuje się jako ktoś inny xd).
Widziałem nawet teorię, że to zamierzona akcja Tencent aby studio osłabić, wykupić ich tytuły i przenieść produkcję do Chin.
Złamię swoją zasadę haiku na chwilę – to, że istnieje program skierowany do danej grupy, nie oznacza, że dyskryminuje się inną grupę, to absurd. Branża growa ma odwrotny problem, to kobiety i mniejszości są często obiektem dyskryminacji, więc jeśli firma chce temu przeciwdziałać, to takie działania pozytywne jak najbardziej wpisują się w dość standardowy scenariusz. Chcą zatrudniać WIĘCEJ kobiet, nie TYLKO kobiety, zeby np. zbic proporcje z 8:2 do bardziej rownowaznego 6:4 – to oczywiście tylko przyklady, samego programu ani intencji Ubi oceniac nie mogę, musiałbym poczytac wrażenia uczestników.
Pisze to, bo to kolejny raz, kiedy dajesz sie porwac spiskowemu mysleniu, a dodatkowo wrzucasz screen z subredditu asmongolda, czyli bańki ultramizoginistycznych trolli – to naprawdę nie jest najlepsze zrodlo informacji na temat czegokolwiek.
Pozdro
@Quetz Owszem taki jest tego cel tylko, że przeciętnego gracza nie interesuje jakiej płci czy orientacji są twórcy, a czy gra jest fajna i dobrej jakości. Opinie o ich obecnych grach już nie są zbyt pozytywne. Jakie skutki będą takiego kierunku studia czas pokaże.
Mieć odmienną opinię nie oznacza od razu bycia trollem. Warto znać dwie strony i wyciągnąć własne wnioski.
No ok, ale już napisałeś, że nie kwalifikacje są tam decydujące, więc chcę ci to unaocznić i skłonić trochę do refleksji nad źródłami takiego myślenia.
A czy opinie o ich grach nie są pozytywne? Skull&Bones to wtopa, podobnie XDefiant, ale poza tym najgorszego roku raczej nie mają jeśli chodzi o oceny. Takie wyższe stany średnie pewnie, jakby podliczyć ostatnich kilka lat.
Odmienna opinia a ciągłe szukanie powodów, by czepiać się kobiet, lgbt i innych mniejszości, to dwie zupełnie różne rzeczy ;-).
Jeszcze dodam, że brakiem dyskryminacji byłoby gdyby program szkoleniowy był dostępny dla wszystkich. Tutaj mamy zwalczanie ognia ogniem.
Nie tak to działa, jeśli chcesz wyrównać szanse na nierównym polu gry, to pozostawienie status quo niczego nie zmieni.
Jednak wywołuje to negatywne emocje. Czy nie ma lepszego sposobu? W przeszłości gdy kobiety, czarnoskórzy lub żydzi czegoś nie mogli to nazywa się to dyskryminacją. A teraz gdy mężczyzna czegoś nie może to to nie to samo?
@Kaleos, piszesz że „przeciętnego gracza nie interesuje jakiej płci czy orientacji są twórcy”, no właśnie jak widać interesuje, a interesować nie powinno 😛
Powiem Ci tak, moja żona pracuje w gamedevie i w swojej obecnej firmie jest jedyną kobietą (mówimy o kilkunastoosobowym indie-devie). Nasza znajoma ma podobną sytuację w innej firmie. I to generuje jakieś tam problemy, zwykle przy braku jakiejkolwiek złej woli z którejkolwiek ze stron.
Mam wrażenie że wiele osób zapomina że praca w gamedevie to po prostu praca i pracują tam różne osoby. Jako pracownika mnie by tam cieszyło że firma ma taki program i zwraca na to uwagę. Zresztą zakładam że są tam różne programy, a ten dla kobiet i osób niebinarnych jest tylko jednym z wielu.
A czy to właśnie przez istnienie takiego programu gry UBI mają gorszą jakość? Miałbym pewne wątpliwości 😉 Innymi słowy, myślę że gracze faktycznie powinni przestać się interesować rzeczami które totalnie ich nie dotyczą. A jeśli gra się nie podoba to wystarczy zagłosować portfelem. W przypadku Concorda zadziałało 🙂
Kaelos, mylisz znowu skutek z przyczyna: a) program celowany w jedna grupe nie oznacza dyskryminacji drugiej, a my nie wiemy o wszystkim, co dzieje sie w firmie, jak celnie zauwazyl Rufus; b) kontekst historyczny branzy nie zawiera w sobie dyskryminacji mezczyzn ze wzgledu na płeć, to dzialanie adresujace odwrotny problem.
Co do kontekstu historycznego, to przypominam, że mówimy o firmie w której rok temu kilka wysoko postawionych osób poszło do więzienia za molestowanie kobiet i mobbing… także ten.
@Kaelos
Mam dla ciebie zagadkę. Swego czasu któryś dyrektor Ubisoftu organizował obowiązkowe spotkania firmowe w burdelu, przeciwko czemu protestowała jedna z zatrudnionych w firmie kobiet. Czy protestowanie przeciwko takiemu postępowaniu jest dyskryminacją mężczyzn?
Nie do końca rozumiem związek. Protesty przeciwko złym zachowaniom w środku firmy a wykluczanie z oferty pracy ze względu na płeć, rasę, orientację. Chyba, że twoim rozwiązaniem jest aby faceci w ogóle nie pracowali przy tworzeniu gier. Na przykład jakieś tam studio od EA pracujące nad Black Panther w celach bezpieczeństwa zatrudniło tylko czarnoskórych pracowników :P. Tylko, że kobiety, niebinarni i ktokolwiek inny również popełniają przestępstwa. W ogóle my wszyscy jesteśmy tu współwinni prześladowaniom jeśli graliśmy w ich gry.
„Innymi słowy, myślę że gracze faktycznie powinni przestać się interesować rzeczami które totalnie ich nie dotyczą. A jeśli gra się nie podoba to wystarczy zagłosować portfelem. W przypadku Concorda zadziałało :)”
No coś poszło w złym kierunku. Każdy się kiedyś ekscytował na zapowiedź kolejnego Asasyna. A teraz to dramy, rozkminy czy jak się kupi grę to się wspiera jakiś ruch polityczny czy przestępców xd.
Kaleos, proszę bardzo, jest też program dla wszystkich. Na następną turę będzie można aplikować od początku 2025: https://www.ubisoft.com/en-us/company/careers/interns-graduates/ubisoft-graduate-program
„Każdy się kiedyś ekscytował na zapowiedź kolejnego Asasyna. A teraz to dramy, rozkminy czy jak się kupi grę to się wspiera jakiś ruch polityczny czy przestępców xd”
Bo kiedy wychodziły pierwsze Assasiny, Reddit był dopiero w powijakach, więc mniej było krzykaczy 😉
Jeszcze okazuje się, że pod trailerem pojawiły się komentarze fejk kobiecych profili próbujących robić damage control i wyśmiewające hejterów. Na obecny stan wygląda, że zostały już usunięte. Nieudana akcja Ubisoftu czy ktoś specjalnie bardziej podburza ludzi?
Niesamowite!
Myślę, że od tej pory będę komentował wątki o tej grze za pomocą haiku, ciekawe kiedy mi się znudzi.
„Zwiastun nowej gry
G*aczy ciągle piecze coś
Jesień nadeszła”
Dobre! Też coś dorzucę w ramach nowoutworzonego kącika poezji:
Japonia dla Japończyków
G*acze krzyczą wniebogłosy
Płonie las
„Miałem to przemilczeć, ale nie mogę: animacja konia w okolicach 30. sekundy materiału wygląda paskudnie i nie mam pojęcia, dlaczego znalazła się w tym zwiastunie” – pamiętam jak się zachwycałem pierwszym Assassinem, gdzie jazda konno była dosyć rewolucyjna jak na tamte czasy. Ostatnio takie wrażenie zrobiło na mnie RDR2. Szkoda, że UBI zalicza regres nawet w tych mechanikach i elementach, które miało w miarę dobrze obcykane.
Poza tworzeniem ładnych światów, które też czasem tracą poprzez sztywne trzymanie się zasad „robimy grę Ubisoftu”, studio ma mało do zaoferowania. Szkoda, bo feudalna Japonia, to coś na co czekałem od czasu trylogii Ezio.
Normalnie bym się tym przejął, bo jednak na AC w feudalnej Japonii czekam od Black Flaga, czyli już ponad dekadę. W końcu te realia z całym tłem historycznym aż się prosiły o własną odsłonę i były bardziej oczywistym wyborem niż antyczna Hellada czy Anglia w IX wieku… Niestety pomimo całego mojego szacunku dla inkluzywności i różnorodności ras, religii, orientacji seksualnych, kultur itd., wybór historycznej postaci Yasuke na protagonistę gry kłóci się z moim zdroworozsądkowym podejściem i wiarygodnością realiów gry. Pewnie, AC praktycznie od samego początku mieszał elementy historyczne ze sci-fi i fantastyką, nikt nie udawał, że jest to history sim. Jednak robił to w miarę wiarygodnie i dostawaliśmy solidne realia historyczne, w których gracz się poruszał, by stopniowo poznawać historię o Edenie, Isu oraz o stworzonych przez nich artefaktach, które przewijały się w historii ludzkości. Papież Rodrigo Borgia strzelający z pastorału do Ezio jest dla wielu argumentem, że nie można oczekiwać od AC wierności historycznej. Jednak wspomniany Borgia naprawdę istniał, naprawdę został papieżem i naprawdę stał się jedną z najpotężniejszych osób na świecie swoich czasów. Dodanie mu elementu fantastycznego nie psuło ani wiarygodności jego postaci, ani realiów gry. Tymczasem w AC Shadows będziemy kierować wielkim, czarnoskórym samurajem, który ma się do ówczesnych realiów historycznych i do fabularnego pozostawania niezauważonym jak pięść do oka. Przy czym problemem nie jest tu sam fakt, że Ubi wybrał na protagonistę gry osobę czarnoskórą (jak lubią sugerować ludzie widzący wszędzie rasizm). Jakoś nikt nie protestował, gdy w AC Freedom Cry sterowaliśmy Adewale, a w Origins Bayekiem. Powód był prosty – ich kolor skóry zwyczajnie odpowiadał miejscu osadzenia akcji i realiom gry. Czy tak samo jest w przypadku Shadows? Nie ulega wątpliwości, że Yasuke był postacią historyczną, bo są na to dowody w kronikach. Jednak z tych samych kronik wiemy, że jego pobyt w Japonii był krótki, a on sam ani nie dokonał niczego istotnego, ani nie był wierny zasadom bushido. Paradoksalnie jedynym jego osiągnięciem był posiadany wzrost i kolor skóry, które zwróciły na niego uwagę Nobunagi. Czy to wystarczający powód, żeby z tak niepasującej do realiów feudalnej Japonii postaci historycznej zrobić protagonistę gry? Jak dla mnie nie bardzo. Osobiście wolałbym, żeby uczcić pamięć o jego pobycie w Japonii robiąc z Yasuke postać NPC, która będzie zlecać graczowi jakieś zadania w ramach wątku pobocznego, a w roli protagonisty osadzić randomowego samuraja, który zwyczajnie będzie pasować do japońskiej hermetycznej społeczności i nie będzie udawać, że nie zwraca na siebie uwagi… Mam nadzieję, że w następnej grze z serii AC, która będzie osadzona w Afryce, Ubi protagonistą uczyni mimo wszystko Murzyna, a nie białego Europejczyka czy oliwkowego Azjatę…
Oj o Bayeka też była gównoburza, ale nie takich rozmiarów jak o Yasuke (bo g*acze narzekali nieco mniej głośno) na przykład: https://www.reddit.com/r/assassinscreed/comments/6mfb31/racism_has_reared_its_ugly_head_it_seems/