Diablo 4 zostanie z nami przez kolejne 10 lat. Producent wykonawczy serii mówi o planach na daleką przyszłość
Jeśli jeszcze nie przyzwyczailiście się do Diablo 4, to nic straconego – będzie na to cała kolejna dekada.
Jak wam się podobało Diablo 4? Gra dobiła do niezłych 86/100 i 88/100 na Metacriticu i Opencriticu, a gracze – jak to gracze – ciągle nie ustalili między sobą, który z wielkich hack’n’slashy ostatnich lat jest tym najlepszym. Ja bawiłem się bardzo dobrze przez kilkadziesiąt godzin, chociaż przyznaję, że nad istotnymi wadami projektu Diablo 4 nie da się niestety przejść do porządku dziennego. Tymczasem Blizzard uważa, że wszystko jest w porządku i na razie nie zamierza uciekać w tworzenie Diablo 5, tylko dalej wspierać „czwórkę”. Ostatnio opublikowano nawet plany rozwoju tytułu na cały 2025 rok i jeśli mam być szczery, to chyba najciekawszym punktem nowej zawartości jest możliwość zdobycia kota, bo domyślna psina już mi się trochę znudziła. Generalnie ze świecą szukać tych, którym zapowiedzi Blizzarda się podobają, ale mam dla was złą wiadomość: będzie tego więcej.
Jeśli developerzy już teraz wystrzelali się z pomysłów i jedyne, co mogą zaproponować, to różnorakie motywy przewodnie poszczególnych sezonów, dodatkowe moce dla postaci oraz wirtualne zwierzaki, to nie wiem, co będzie w 2033, bo zdaniem producenta wykonawczego i szefa serii, wtedy ciągle będziemy się zagrywać w Diablo 4. Zapytany o kolejną odsłonę Rod Ferguson, odpowiedział w taki sposób:
Myślimy długoterminowo i staramy się w taki sposób obmyślać plany. Stworzyłem roadmapę na kolejnych 10, a w zasadzie to 12 lat. Wszystkie rzeczy, które możemy jeszcze zrobić są naprawdę inspirujące. Skupiamy się na tym, czego oczekują gracze, ale nie mogę powiedzieć niczego więcej.
Wiemy już, że zawartość fabularna nie zakończy się na Vessel of Hatred, ponieważ w przygotowaniu jest jeszcze jeden dodatek. Pierwotne plany zakładały premierę rozszerzenia jeszcze w tym roku, jednak zagramy dopiero w 2026. Tym samym, jeśli w reakcji na marudzenie graczy Blizzard nie zmieni planów, szykuje nam się dość nudny rok w Diablo 4. Poprzednie sezony regularnie przyciągały na chwilę nowych graczy, natomiast największa konkurencja, czyli Path of Exile 2, mierzy się akurat z małym kryzysem, co próbuje wykorzystać inny konkurent, Last Epoch. Także w tym roku do walki o tytuł króla hack’n’slashy ma dołączyć Titan Quest 2. Ostatecznie jest jeszcze MoonBeast Productions, czyli firma złożona przede wszystkim z byłych twórców Diablo, Diablo 2 i Hellgate: London. W ubiegłym roku udało im się zebrać okrągłą sumkę na coś, co ma rewolucjonizować gatunek, ale choć mieliśmy dostać więcej informacji na początku roku, to na razie tak się nie stało.