Ubisoft w tym roku podatkowym planuje wydać nawet 10 gier
Francuzi nie zwalniają tempa i na przestrzeni kolejnych miesięcy szykują dla nas sporo tytułów. Tylko czy w obliczu ostatnich problemów firmy to faktycznie dobra wiadomość?
Ubisoft ma problemy i takie są fakty – obietnice powrotu do korzeni Assassin’s Creed Mirage czy kolejny wielki, otwarty świat, ale tym razem opakowany w gwiezdnowojenne szaty nie sprawiają, że magicznie zapominamy o zamykaniu oddziałów firmy (w tym także polskiego), anulowaniu ogromnej liczby gier, a także aferze ze strajkiem oraz innych, mniejszych tematach, jak crunch towarzyszący Just Dance 2023. Niemniej twórcy starają się odnaleźć jakąś drogę przez tę zawieruchę…
Z jednej strony anulują całkiem pokaźną liczbę gier i wyraźnie ograniczają ekspansję. Z drugiej żyć z czegoś trzeba, więc do końca bieżącego roku podatkowego planują wydać nawet 10 gier. W kolejności alfabetycznej będą to:
- Assassin’s Creed Mirage
- Avatar: Frontiers of Pandora
- Just Dance 24
- Prince of Persia: The Lost Crown
- Rainbow Six Mobile
- Skull and Bones
- The Crew Motorfest
- The Division Resurgece
- Xdefiant
Oczywiście na Skull and Bones możemy patrzeć z przymrużeniem oka. Premiera była już wielokrotnie przekładana, a jeśli informacje o remake’u Black Flaga okażą się prawdą, to aktualna data wydania pewnie też nie będzie ostatnią.
Dziesiątą produkcją, jaka ma dołączyć do tej listy jest „coś dużego”, ale patrząc na listę tytułów, nad którymi aktualnie pracuje francuski developer, najbardziej prawdopodobną pozycją jest Star Wars Outlaws, choć oficjalnie produkcja nie ma jeszcze daty premiery.
A gdzie The Division Heartland, o którym ostatnio słyszeliśmy kilka miesięcy temu? Co z Beyond Good & Evil 2, jakie pomimo towarzyszących mu absurdów podobno dalej powstaje? O Splinter Cella nawet nie pytam, wszak developerzy zostali przesunięci do pracy nad serią Far Cry, ale tu też jest zagadkowo: od premiery „szóstki” minęły już dwa lata, a skoro prace nad dwiema odsłonami trwają już od jakiegoś czasu, to moglibyśmy się spodziewać ich efektów.
Najpierw mamy sprawę z anulowaniem kilku gier, natomiast teraz okazuje się, że firma i tak wyda ich masę na przestrzeni zaledwie paru miesięcy. W obliczu ostatnich zawirowań trudno uwierzyć, że nie odbije się to w żaden sposób na jakości nadchodzących tytułów...
