rek

Webb: Serce Drogi Mlecznej jak na dłoni

Webb: Serce Drogi Mlecznej jak na dłoni
Grzegorz "Krigor" Karaś
Tym razem teleskop Jamesa Webba zajrzał do centrum naszej galaktyki. I znalazł tam ciekawe rzeczy.

Co ciekawe, w skali kosmicznej do naszego centrum daleko nie mamy – to „ledwie” 25 tys. lat świetlnych. Problem w tym, że sporo tam pyłu, który przysłania widok. Dla teleskopu Jamesa Webba to jednak nie problem, gdyż pracuje w paśmie podczerwieni, a możliwości optyczne sprzętu przy tej odległości pozwalają już nawet skupiać się na pojedynczych gwiazdach.

Dużo wodoru

Widoczny na zdjęciu fragment nieba rozciąga się na ok. 50 lat świetlnych i mieści ok. 500 000 gwiazd oraz kilka wciąż niezidentyfikowanych obiektów. Fotka obejmuje niewielki fragment centralnej części Drogi Mlecznej o nazwie Sagittarius C i przedstawia przede wszystkim dużą, niebieską chmurę zjonizowanego wodoru, oddaloną od supermasywnej i centralnej dla naszej galaktyki czarnej dziury o ok. 300 lat świetlnych. To miejsce, gdzie wyróżniają się gęstsze, przypominające igły i dość chaotycznie ułożone struktury, o których jak na razie niewiele wiadomo – z całą pewnością staną się obiektem dalszych dociekań astronomów.

Fot. NASA, ESA, CSA, STScI, and S. Crowe (University of Virginia)

Obok chmury gazu widać klaster będący matecznikiem dla najmłodszego pokolenia gwiazd. To pyłowa struktura, w której centrum powstaje olbrzym skupiający masę trzydziestokrotnie przekraczającą masę naszego Słońca.

Centrum Galaktyki to zatłoczone i burzliwe miejsce. Istnieją tam turbulentne chmury gazu, z których powstają gwiazdy, które następnie wpływają na otaczający gaz za pomocą wypływających wiatrów, dżetów i promieniowania. Webb dostarczył nam mnóstwo danych na temat tego ekstremalnego środowiska i dopiero zaczynamy się w nie zagłębiać.

Całość w tej formie widoczna jest po raz pierwszy. Zrobienie tego zdjęcia było możliwe dzięki zastosowaniu pracującej w bliskiej podczerwieni kamery NIRCam. Fotografię w pełnej rozdzielczości ok. 5700 x 2200 pobierzecie stąd.

Fot. NASA, ESA, CSA, STScI, and S. Crowe (University of Virginia)

Inne ciekawe fotki

Oczywiście na fotografii centrum galaktyki możliwości teleskopu Webba się nie kończą. Oto inne ciekawe zdjęcia, które mogą wam przypaść do gustu:

Współpraca dwóch teleskopów i mrowie galaktyk

 Jedna galaktyka w dwóch odsłonach

 10 najlepszych moim zdaniem fotografii z zeszłego roku

 Rewelacyjnie wyglądający obiekt o nazwie HH 46/47

 Pozostałości po supernowej sprzed 340 lat i Uran

 Zestaw pierwszych oficjalnych fotografii z JWST

 Mgławica Tarantula, galaktyka NGC 1433, gwiazda Wolf-Rayet 124 i inne

 Fotki Jowisza i jego księżyców

 Mrowie galaktyk i porównanie do możliwości teleskopów Spitzera i Hubble’a

 Mgławica Ro Ophiuchi (wygląda obłędnie!), Galaktyka NGC 3256, Saturn w bliskiej podczerwieni, fragment wielkiej mgławicy w Orionie i inne

 Kosmiczny znak zapytania  nowy quest

Fot. otwierająca: NASA, ESA, CSA, STScI, and S. Crowe (University of Virginia)

2 odpowiedzi do “Webb: Serce Drogi Mlecznej jak na dłoni”

  1. Jak tam kolorowo w tej czarnej pustce:)

    • Grzegorz „Krigor” Karaś 22 listopada 2023 o 11:59

      Sprawa jest skomplikowana. Bardzo ogólnie mówiąc, wyraziste kolory na zdjęciach astro to kwestia długiego naświetlania – dla ludzkiego oka tego rodzaju obrazy są czarno-białe, po prostu za mało światła jest. Kolorowe są przede wszystkim „zwarte” ciała niebieskie, czyli planety itd. Choć z drugiej strony – raz miałem okazję pod ciemnym niebem patrzeć na mgławicę w Orionie przez naprawdę duży teleskop, zwierciadło zdaje się miało ok. 70 cm średnicy, i tam już też widziałem bardzo delikatne barwy. Inna sprawa, że fotki z teleskopów pracujących w podczerwieni są sztucznie kolorowane – ale tak, można powiedzieć, że jest kolorowo, barwy na ogół bowiem odpowiadają tam różnym długościom fal.

Dodaj komentarz