Najważniejsze premiery marca 2024

Czas leci nieubłaganie – luty i jego największe premiery już za nami, a końcówka miesiąca z debiutem świetnego Pacific Drive (recenzję pióra Karola znajdziecie tutaj) pozwala patrzeć w przyszłość z optymizmem… Może w nadchodzącym czasie czeka nas więcej tego typu dobroci, a nie tytułów ostatecznie rozczarowujących, jak Suicide Squad, który przegrał bitwę o uwagę graczy z dziesięcioletnią produkcją? Zresztą w tym konkretnym przypadku nawet Warner Bros. nie jest zadowolony z wyników tej produkcji, więc mam nadzieję, że 95% firm z branży, planujących gry-usługi, zrozumie, że to chyba nie do końca zgodne z oczekiwaniami odbiorców… Czego sobie i wam życzę w ten jeszcze dość leniwy, ale zaskakująco wczesny początek wiosny. A w co zagramy w marcu 2024?

Polska, warszawska właściwie produkcja, zabierająca nas do 1905 roku i to w alternatywnym świecie, gdzie znane z lekcji historii rozterki przełomu wieków spotykają się z tajemniczymi mocami i salutorami – demonicznymi bytami, nad którymi panować mogą tytułowi taumaturdzy. Na początku lutego dostaliśmy solidny gameplay, a ogłoszoną chwilę później zmianę daty premiery twórcy tłumaczyli koniecznością doszlifowania całości.

Czy dodatkowy czas faktycznie pozwolił podnieść poprzeczkę The Thaumaturge? Miejmy nadzieję, bo choć izometryczny gameplay nie powala, to oryginalny setting intryguje. Gra ukaże się 4 marca na pecetach, a w bliżej nieokreślonej przyszłości również na konsolach.

Saber Interactive ponownie pozwoli nam zasiąść za kółkiem, ale tym razem nie w pełnoprawnym MudRunnerze lub SnowRunnerze, a spin-offie, w którym największy nacisk położono na eksplorację, nie na przewożenie ładunków. Dael już się z grą zmierzył i opisał swoje wrażenia w tym miejscu, natomiast za kilka dni wszyscy sprawdzimy, czy off-roadowa jeżdżałka (bo przecież nie ścigałka…) daje radę.

Expeditions: A MudRunner Game zadebiutuje 5 marca na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One.

Trzecia część Outlasta została wydana w ubiegłym roku, ale dopiero teraz wychodzi z wczesnego dostępu. W przeciwieństwie do poprzedniczek, The Outlast Trials nie jest horrorem typowo singlowym (choć można grać solo), a produkcją raczej nastawioną na rozgrywkę w kooperacji. Zmiana formuły nie przeszkodziła jej w udanym debiucie na Steamie i być może po odpaleniu pełnej wersji wróci na szczyt listy bestsellerów.

Wszyscy, którzy wsparli grę w fazie wczesnego dostępu, w ramach podziękowań otrzymają darmowy strój oraz 50% zniżki na nadchodzące DLC. The Outlast Trials ukaże się 5 marca na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S oraz Xboksach One.

Fatalna jakość WWE 2K20 doprowadziła do pierwszej od 20 (!) lat przerwy w wydawaniu cyklu WWE 2K. Wersje 2K22 i 2K23 były już zdecydowanie lepsze, a 2K24 ma szansę ten trend utrzymać; ponownie zobaczymy największe gwiazdy wrestlingu, stoczymy niezapomniane pojedynki, a nawet odtworzymy najważniejsze momenty WrestleManii w nowym trybie rozgrywki.

Premiera 8 marca, zagrają pecetowcy i posiadacze konsol poprzedniej oraz obecnej generacji: PS5, PS4, Xboksa Series X|S oraz Xboksa One.

Chyba nie ma wśród was nikogo, kto nie słyszałby o Contrze, ale nie wszyscy wiedzą, jak burzliwe były losy tej serii – tu odsyłam do newsa Bola. W najnowszej odsłonie będziemy mieli za zadanie odbić tytułowe wyspy Galuga z rąk terrorystów. Cieszy fakt, że po raz kolejny możemy sprawdzić produkcję przed zakupem, bo na każdej z platform docelowych znajdziemy wersję demo.

A jakie to platformy? Pecety, PS5, PS4, Xboksy Series X|S, Xboksy One i, naturalnie, Nintendo Switch. Premiera 12 marca.

Na pewno nie jest to wiadomość dla wszystkich, ale Jeff Minter to jedna z najbardziej wyrazistych postaci gamedevu. W swojej ponad 40-letniej karierze stworzył genialne, psychodeliczne gry, o których nie sposób napisać w jednym akapicie tak, by dobrze opisać dorobek Mintera. Już za chwilę spróbują to zrobić developerzy z Digital Eclipse, bo Llamasoft: The Jeff Minter Story to nie tyle gra, ile interaktywny dokument, który pozwoli zajrzeć do umysłu twórcy, a także zapoznać się z jego 42 oryginalnymi produkcjami oraz remasterem Gridrunnera.

Llamasoft: The Jeff Minter Story ukaże się 13 marca na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Nintendo Switchu. 

Zapowiedziany w ubiegłym tygodniu zestaw klasycznych Battlefrontów. Nie jest to remaster, tak jak Dark Forces z końcówki lutego, a po prostu ponowne, zbiorcze wydanie oryginałów. Zdaniem wielu fanów wydawca chce po prostu wycisnąć z produkcji więcej kasy, a do minimalnego uwspółcześnienia Battlefrontów użyto fanowskich modów oraz sztucznej inteligencji… Sprawdzimy to dokładnie po premierze, bo zwiastun wygląda jak stare, dobre Star Warsy z 2004 roku.

Star Wars: Battlefront Classic Collection wyjdzie na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Nintendo Switchu już 14 marca.

Ćwierć wieku przyszło nam czekać na kontynuację Outcasta, ale jest i wygląda nieźle. Powracamy na planetę Adelpha jako bohater „jedynki” i raz jeszcze próbujemy rozwiązać trapiące tubylców problemy. Budżet gry nie powala, toteż raczej nie powinniśmy spodziewać się produkcji z najwyższej półki, jednak z drugiej strony dostępne od kilku tygodni demo – nie licząc problemów optymalizacyjnych, jakie mają zostać rozwiązane – wypada zaskakująco dobrze.

Outcast – A New Beginning ukaże się już 15 marca na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.

Zgodnie z zapowiedzią szefa Xboksa, część produkcji dotychczas ekskluzywnych dla „zielonych” konsol ukaże się także na konkurencyjnej platformie. Pierwszą produkcją był Pentiment, na PS5 działający podobno lepiej niż na Xboksie Series X, teraz kolej na Hi-Fi Rush, którym twórcy Ghostwire: Tokyo zaskoczyli nas w ubiegłym roku.

Hi-Fi Rush ukaże się 18 marca na PS5, a jeśli zdecydujecie się na wcześniejszy zakup edycji Deluxe, to załapiecie się na niewielką promocję w sklepie PlayStation. Siekiera w swojej recenzji nie szczędził grze pochwał, a jeśli to dla was za mało, to może przekona was materiał Wojtka:

Na ósmą rocznicę premiery Stardew Valley twórca postanowił wydać wyczekiwaną aktualizację z numerem 1.6. Nie znamy dokładnej listy nowości, bo choć twórca już jakiś czas temu zdradził, czego możemy się spodziewać, to nie jest to wszystko, co zawita w najpopularniejszym symulatorze farmy, jaki sprzedał już ponad 30 milionów kopii.

Stardew Valley 1.6 wyjdzie 19 marca.

Powrót pierwszego survival horroru w dziejach gier, ale z historią napisaną jeszcze raz i, naturalnie, przedstawioną we współczesnej oprawie. W rolach głównych zobaczymy Davida Harboura i Jodie Comer, aczkolwiek gdybyście chcieli wrócić do przeszłości pełną gębą, to będzie można używać oryginalnych modeli. Alone in the Dark opowie ponownie historię dworu Derceto i w ramach kilkugodzinnej fabuły zbadamy wydarzenia z dwóch perspektyw. Ninho grał już jakiś czas temu, a jego wrażenia z wczesnej wersji tego straszaka znajdziecie tutaj.

Alone in the Dark zadebiutuje 20 marca na pecetach, a także na PS5 oraz Xboksach Series X|S.

Podobnie jak w przypadku Horizon Zero Dawn, Sony zdecydowało się wydać kontynuację opowieści o Aloy w formie edycji kompletnej, zawierającej podstawkę oraz dodatek Burning Shores. Do kompletu cyfrowy soundtrack, artbook oraz kilka skórek dla bohaterki. Jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po najnowszą produkcję Guerrilla Games, to recenzję podstawki znajdziecie w tym miejscu, a dodatku – tutaj.

Niestety ciągle pamiętam problemy, z jakim borykała się „jedynka” w wersji pecetowej, i mocno liczę na to, że twórcy portu, Nixxes Software, nabrali doświadczenia, pracując np. przy przenoszeniu na komputery Spider-Mana, dzięki czemu będziemy cieszyć się zakazanym zachodem bez czekania na łatki. Horizon Forbidden West Complete Edition wyjdzie 21 marca na pecetach oraz PS5.

Choć przyjdzie nam zapłacić sporo i nie dostaniemy polskiej wersji językowej, ale Dragon’s Dogma 2 jawi się jako podręcznikowy sequel: więcej tego, za co fani pokochali pierwowzór, lepsza oprawa i rozbudowanie oryginalnej formuły rozgrywki. Z pewnością nie będzie to tytuł dla wszystkich, jednak gameplaye z Dragon’s Dogma 2 potwierdzają, że jeśli należycie do grona fanów marki, to tegoroczne święta zaczną się dla was już w marcu i to bez blokady na 30 klatkach.

Produkcja Capcomu ukaże się 22 marca na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S. Ptaszki ćwierkają, że jeszcze przed premierą może pojawić się wersja demo.

Tego samego dnia o naszą uwagę zawalczy nowa propozycja twórców Nioha. Rise of the Ronin zabierze nas do Japonii połowy XIX wieku, gdzie wcielimy się w najemnika i z jego perspektywy spojrzymy na burzliwe wydarzenia końcówki okresu Edo. Tytuł stawia na nieprzesadny realizm i w ruchu wygląda nieźle, chociaż już pojawiły się historyczne kontrowersje, przez które gra nie zostanie wydana w Korei Południowej.

Rise of the Ronin ukaże się 22 marca tylko na PS5.

Zapowiedź nowego, growego South Parku była nieco rozczarowująca, bo po wyśmienitym Kijku Prawdy i nieco gorszym Fractured But Whole spodziewaliśmy się raczej erpega, a dostaliśmy akcyjniaka do zabawy w kooperacji, który jednak kontynuuje wątki z produkcji Obsidianu i Ubisoftu.

Po ujawnieniu kolekcjonerki, zawierającej m.in. uchwyt do papieru toaletowego, o grze zrobiło się jakby nieco ciszej, ale może w nadchodzących tygodniach znowu o niej usłyszymy. W końcu South Park: Snow Day! wychodzi już 26 marca na pecetach, PS5, Xboksach Series X|S oraz Nintendo Switchu.

Open Roads opowiada o podróży matki i jej 16-letniej córki w poszukiwaniu odpowiedzi oraz rozwiązań starych, zakurzonych rodzinnych tajemnic. Zwiastun podczas ostatniej edycji Day of the Devs przyciągnął moją uwagę oryginalną oprawą i nostalgicznym klimatem, i choć mieliśmy zagrać w lutym, to wszystko się nieco przeciągnęło, by developerzy mogli wykonać ostatnie szlify.

Open Roads oryginalnie powstawało pod szyldem Fullbright, czyli twórców Gone Home i Tacomy, jednak spór z założycielem studia doprowadził do podziału i uformowania nowej ekipy, ale składającej się ze znanych twórców. Zagramy 28 marca na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Nintendo Switchu.