Najważniejsze premiery października 2024
Październik to już definitywny koniec sezonu ogórkowego. Oprócz wizyt w dalekim Thedas i przerażającym Silent Hillu będziemy mieli pełne ręce roboty, bo w każdym tygodniu wychodzi coś wartego uwagi.
Chociaż formalnie pożegnaliśmy już lato i każdy dzień zauważalnie krótszy, to mam dobrą wiadomość: to nie potrwa długo. Od 22 grudnia dni znowu zaczną się wydłużać, a druga strona barykady, czyli jesieniarze i jesieniary, mają wreszcie czas, na który czekali cały rok. To trochę podobnie jak gracze – przed nami róg growej obfitości, przypadający na ostatnie miesiące 2024. Wrzesień z Frostpunkiem 2 (nasza recenzja jest tutaj), Astro Botem czy remasterem Broken Sworda był zaledwie wstępem do tego, co przyniesie nam październik.
Potencjalnych hitów (oraz kitów) jest sporo, jednak pewnie najwięcej osób czeka na ostatnie dni miesiąca, kiedy po dekadzie od ostatniej odsłony wrócimy do świata Dragon Age’a. B-side grał i był nastawiony niezwykle optymistycznie, podobnie jak inni wybrańcy, którzy spędzili z The Veilguard 6 godzin. Zanim jednak wrócimy do Thedas, postawimy nogę w świecie Solisium za sprawą…
Throne and Liberty – 1.10
Darmowy MMORPG tworzony przez koreański NCSoft i wydawany przez Amazon Games. Całkiem przyjemna dla oka grafika to jedno, ale produkcja zdaje się nie wyróżniać absolutnie niczym na tle konkurencji. Jaqp grał i stwierdził, że jest „okej”, chociaż Throne of Liberty ma pewne braki, które mogą was do produkcji zniechęcić. Zapraszam do lektury po więcej informacji.
Throne and Liberty ukaże się 1 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S. Pamiętajcie o premierze, bo jakoś nie wróżę mu długiego życia…
Monomyth – 3.10
Gra, na którą czekam od dobrych 3 lat. Monomyth to niski ukłon w stronę Ultimy Underworld, Arx Fatalis i trochę też King’s Fielda, zatem jest to trochę erpeg, trochę immserive sim i przy okazji dungeon crawler, w którym będziecie błądzić jak dzieci we mgle. Historia jest bardzo prosta: król wysyła ekspedycję do upadłej fortecy w celu odnalezienia artefaktu, jaki może uspokoić rozgniewanych bogów. Ekipa znika, a my – wbrew woli króla, będącego naszym ojcem – ruszamy jej śladem.
Monomyth 3 października trafi do wczesnego dostępu na Steamie i GOG.com. Jeśli nie chcecie kupować szczura w worku, to na Steamie można ograć wersję demo.
Until Dawn – 4.10
Zapowiedziany na początku roku remaster Until Dawna wygląda lepiej od oryginału, ale to tyle – dalej jest to ta sama historia, co 10 lat temu. 8 znajomych udaje się do chaty, w której rok wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęli ich znajomi. Co może pójść nie tak? Oczywiście wszystko, a kontrolując po kolei bohaterów tego slashera, sami będziemy reżyserować kolejne wydarzenia i decydować o tym, kto dotrwa do końca. Wymagania sprzętowe nie wydają się przesadnie duże, aczkolwiek cena trochę odstrasza – 299 zł to ciągle sporo.
Until Dawn wyjdzie 4 października na pecetach oraz PS5.
Kind Words 2 – 7.10
Na jednym z zeszłorocznych Day of the Devs pokazano Kind Words 2, czyli grę o… byciu miłym dla innych. W ramach społeczności tego tytułu zajmujemy się czytaniem listów innych ludzi, pisaniem własnych, rozmawianiem z innymi osobami i spędzaniem czasu w założeniach nietoksycznym środowisku. Wielu z was machnie na to ręką, bo przecież do niczego wam to nie jest potrzebne, a ja uważam, że to jest właśnie metawersum, którego potrzebujemy.
Kind Words 2 ukaże się 7 października na pecetach.
Phoenix Springs – 7.10
W poszukiwaniu swojego brata trafiamy do tytułowego Phoenix Springs, będącego domem dla dość tajemniczej społeczności. Rzecz jest przygodówką point & click utrzymaną w absolutnie prześlicznym stylu graficznym, ale w żadnym wypadku nie jest tytułem przestarzałym – raczej łączy klasykę z nowoczesnością, dorzucając od siebie hipnotyzujący, neonoirowy klimat. Tytuł wypadł z listy premier września, dlatego piszę o nim jeszcze raz, bo ciągle może to być najważniejsza gra tego miesiąca.
Phoenix Springs wyjdzie 7 października na PC.
Diablo 4: The Vessel of Hatred – 8.10
Na początku ciężko było czekać na duży dodatek, by ograć Diablo 4, ale po odbiciu się od „trójki” po premierze, wróciłem do niej dopiero po debiucie rozszerzenia i nie żałuję. Tu zamierzam zrobić podobnie, a oczekiwanie na powrót Mefista, będący motywem przewodnim The Vessel of Hatred, umilało mi tłuczenie Rady Zakarum w „dwójce”. Blizzard podzielił się już kilkoma materiałami prezentującymi meandry fabularne dodatku, jak również także zupełnie nową klasę – spirytystę, czyli tak jakby połączenie druida z witch doctorem. Nie wygląda to wszystko najgorzej...
Diablo 4: The Vessel of Hatred zadebiutuje 8 października na wszystkich platformach, na których dostępna jest podstawka. Recenzję podstawki pióra Krigora znajdziecie tutaj.
Silent Hill 2 – 8.10
Jedna z największych premier miesiąca napawa mnie strachem, ale chyba nie takim, o jaki chodziło twórcom. Co prawda Karol już grał i twierdzi, że nie jest źle, jednak ja dalej nie czuję się przekonany. Szczególnie teraz, kiedy wyszedł mod pozwalający grać bez sztywno ustawionej kamery, do tego w pełni kompatybilny z wreszcie ukończonym Enhanced Edition... No ale żeby tradycji stało się zadość: w Silent Hillu 2 poznamy losy Jamesa, który dostaje list od swojej zmarłej żony, zapraszającej go do ważnego dla nich miejsca. Sprawy przybierają mglisty, niebezpieczny (a czasem i piramidogłowy) obrót, a my wraz z protagonistą będziemy włóczyć się po tym zapomnianym przez czas miasteczku w akompaniamencie starych, nowych i przearanżowanych utworów Akiry Yamaoki.
Silent Hill 2 ukaże się 8 października na pecetach oraz PS5, przy czym ekskluzywność dla sprzętów Sony nie będzie wieczna.
LEGO Harry Potter: Collection – 8.10
Tegoroczny Back to Hogwarts Day przyniósł ze sobą niespodziankę w postaci odświeżonej wersji całej kolekcji LEGO Harry Potter. W skład pakietu wejdą dwie gry: LEGO Harry Potter: Lata 1-4 oraz LEGO Harry Potter: Lata 5-7 oraz wszystkie dodatki. Wszystko w natywnym 4K i 60 klatkach na sekundę. W sam raz na otarcie łez po mocno średnim Quiddtich Champions…
LEGO Harry Potter: Collection ukaże się 8 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Dragon Ball: Sparking! Zero – 11.10
W ubiegłym roku pojawiły się informacje o nowym Budokai Tenkachi, które ostatecznie wyjdzie jako Dragon Ball: Sparking! Zero. Bijatyka szykuje się na coś, co przypadnie do gustu fanom marki – mnóstwo postaci (łącznie ponad 160!) i bogaty katalog trybów gry, włącznie z możliwością odpalenia lokalnego multiplayera.
Dragon Ball: Sparking! Zero wyjdzie 11 października, a zagrają posiadacze pecetów, PS5 oraz Xboksów Series X|S.
Metaphor: ReFantazio – 11.10
Najnowsza produkcja twórców Persony to oczywiście jRPG z turowym systemem walki. Przed nami nie byle jakie zadanie, bo trzeba będzie uratować królestwo przed upadkiem, natomiast rozgrywka ponownie podzielona zostanie na dwie fazy: w dzień będziemy szukać skarbów i przemierzać lochy, w nocy rozwijać relacje z napotkanymi i przekonanymi do naszej sprawy postaciami. Kto grał w demo, ten może być już przekonany zakupu dla samej muzyki autorstwa oczywiście Shojiego Meguro, a kto nie grał, ten może udać się w tym celu na Steama. Zapisane stany gry zostaną przeniesione do pełnej wersji.
Metaphor: ReFantazio ukaze się 11 października na pecetach, PS5, PS4 oraz Xboksach Series X|S.
Starship Troopers: Extermination – 11.10
Jeśli bijatyki i erpegi nie są waszą mocną stroną, to możecie skusić się na oczyszczanie świata z paskudnych robali. Starship Troopers: Extermination to osadzona w uniwersum znanym z filmowej serii wieloosobowa gra akcji, w której stajemy naprzeciw przeważającym siłom robaczej zarazy. Tytuł jest dostępny już teraz w ramach wczesnego dostępu na Steamie i zbiera bardzo dobre oceny, a teraz zawalczy o uwagę posiadaczy pozostałych platform. Dla fanów oryginalnego filmu dobra informacja: do roli Johnny’ego Rico powraca Casper Van Dien, który stanie się naszym przełożonym.
Starship Troopers: Extermination ukaże się w pełnej wersji 11 października na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
DayZ: Frostline – 15.10
Zapowiedziany w maju dodatek, rozbudowujący bazowe DayZ o zupełnie nowy region – mroźny Archipelag Sachalski. Spotkamy nowe zwierzęta, zmierzymy się z nowymi zagrożeniami, złapiemy nowe choroby… Zmian będzie sporo, a twórcy regularnie publikują na Steamie dzienniki, w których pokazują najciekawsze elementy Frostline’a. Sama zapowiedź dodatku nie zmieniła zbyt wiele w liczbie graczy, ale pod tym względem i tak jest nieźle – DayZ od lat odwiedza mniej więcej 50 tysięcy osób dziennie.
DayZ: Frostline ukaże się 15 października na wszystkich platformach, na których zagramy w podstawkę. Dodatek wyceniono na 26,99 dolarów, a więc około 100 zł.
Neva – 15.10
Twórcy świetnego Grisa wracają z nową produkcją, jaka pozwoli wcielić się w Albę – młodą kobietę, przemierzającą umierający świat w towarzystwie związanego z nią wilka. Po drodze czekają nas łamigłówki, zapewne liczne wzruszenia i śliczny artstyle, którym co rusz będzie można cieszyć oczy. Pozostaje mieć nadzieję, że developerzy wyszli poza spodziewany schemat i scenariusz okaże się czymś więcej, niż tendencyjną opowieścią o przemijaniu.
Neva wychodzi 15 października na pecetach, PS5, Xboksach Series X|S oraz Switchu.
A Quiet Place: The Road Ahead – 17.10
Powstająca od co najmniej 3 lat gra oparta na „Cichym miejscu” wreszcie się ukaże. Bohaterką jest kobieta, która oprócz inwazji niespecjalnie przyjaznych istot i konieczności pozostawania w ciszy, musi borykać się z problemami zdrowotnymi oraz własnymi lękami. Gameplayowo wygląda to jak dość przeciętny horror, a że filmowy protoplasta jest już marką trochę wyblakłą, nie wróżę tej grze wielkiego sukcesu. Może właśnie dlatego warto dać jej szansę?
A Quiet Place: The Road Ahead wyjdzie na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S już 17 października.
RetroRealms: Hallowen oraz Ash vs. Evil Dead – 18.10
Kilkanaście tygodni temu zapowiedziano dwie platformówki; w jednej pokierujemy Michaelem Myersem znanym z filmowego cyklu „Halloween”, a w drugiej Ashem Williamsem z „Evil Dead”. Pierwsze zwiastuny sugerują niezwykle krwawą, staroszkolną rozgrywkę, będącą hołdem dla ery 16-bitowców i nie wiem jak wam, ale mnie to w sumie wystarczy.
Obydwie gry ukażą się tego samego dnia – 18 października na pecetach, PS5, Xboksach Series X|S oraz Switchu.
Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants Unleashed – 18.10
Poprzednia gra z żółwiami w roli głównej okazała się świetna, a sprzedaż zeszłorocznego Cowabunga Collection udowodniła, że uzdolnione w kierunku sztuk walki gady dalej mają u graczy powodzenie. Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants Unleashed pozwoli raz jeszcze pokierować znaną ekipą, odkrywającą niepokojące transporty tajemniczego szlamu, przez który pojawiły się nowe mutanty o złych zamiarach. Zwiastun sugerował niezłego beat ‘em upa, więc pozostaje tylko czekać, umilając sobie pozostałe do premiery dni smaczną pizzą.
Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants Unleashed wychodzi 18 października na wszystkich konsolach poprzedniej oraz obecnej generacji, włącznie z Nintendo Switchem.
Worshippers of Cthulhu – 21.10
We wrześniu mieliśmy ocierające się o mackowate mity Edge of Sanity polskiej produkcji, a w październiku otrzymamy Worshippers of Cthulhu – symulator, w którym zbudujemy własną osadę dla czcicieli tytułowego Uśpionego. W programie mamy krwawe rytuały, budowanie łańcuchów produkcyjnych oraz miażdżenie niewierzących, czyli mniej więcej dokładnie to, co kultyści lubią najbardziej. Po ograniu (aktualnie niedostępnego) dema mam mieszane odczucia, ale z pewnością warto mieć na tę produkcję oko i trzymać mackę na pulsie.
Worshippers of Cthulhu ma premierę 21 października na pecetach.
No More Room in Hell 2 – 22.10
Kontynuacja onegdaj popularnej, darmowej sieciowej strzelanki, w której staniemy naprzeciwko hord zombiaków. Można grać samotnie i realizować kolejne misje, ale rzecz rozwija skrzydła w trybie kooperacji do 8 graczy. Z nieumarłymi możemy rozprawiać się ołowiem, albo stosować bardziej wyszukane metody, aczkolwiek im dalej zabrniemy, tym trudniejsza stanie się rozgrywka. No właśnie, sporą czerwoną flagą jest brak konkretnego gameplayu na kilka tygodni przed premierą…
No More Room in Hell 2 ukaże się 22 października na pecetach w formie wczesnego dostępu.
Streets of Rogue 2 – 22.10
Żegnaj, wolny czasie, bo powraca roguelikowy erpeg, wrzucający nas do losowo generowanego świata, w którym możemy robić w zasadzie wszystko. Tak samo jak w „jedynce”, w Streets of Rogue 2 naszym celem będzie obalenie skorumpowanego prezydenta. Od staromodnego wystrzelania sobie drogi, przez założenie silnego biznesu, wynajęcie prywatnej armii, aż do spowodowania epidemii zombie i przekupienia starożytnych wampirów – tylko od was zależy, na co się zdecydujecie. Rzecz jest pod każdym względem sporo większa od pierwowzoru, więc zalecam ostrożność, bo nadzwyczaj łatwo można się w tym zatracić...
Streets of Rogue 2 wychodzi 22 października we wczesnym dostępie na Steamie.
Zero Sievert – 23.10
Extraction shooter osadzony w postapokaliptycznym świecie. Niech was nie zwiedzie dość prosta oprawa graficzna – w Zero Sievert bywa bardzo trudno, a poziom skomplikowania samej rozgrywki niejednego może zaskoczyć. Bardziej Stalker niż Tarkov, do tego z odrobiną Project Zomboid i Neo Scavengera. Wydaje się, że produkcja swoje 5 minut ma dawno za sobą, bo od 2 lat tkwiła we wczesnym dostępie, ale przy okazji premiery wersji 1.0 warto wrócić i sprawdzić, co się zmieniło.
Zero Sievert wyjdzie w pełnej wersji 23 października na pecetach.
Flint: Treasure of Oblivion – 24.10
Na rynku nie mamy zbyt wielu taktycznych erpegów w klimatach pirackich, ale Flint: Treasure of Oblivion tę dziurę załata. Tytułowy kapitan Flint wraz ze swoją załogą wyrusza na poszukiwanie skarbu, a podczas tej podróży odwiedzimy zarówno Stary, jak i Nowy Świat. Walkę toczyć będziemy w turach, natomiast (w większości liniową) fabułę poznamy w formie komiksowych paneli, co wygląda na ciekawy zabieg. Całość napędza Unreal Engine 5.
Flint: Treasure of Oblivion ukaże się 24 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Call of Duty: Black Ops 6 – 25.10
Premiery jeszcze nie było, a gra już ma za sobą pierwszą bitwę z cheaterami – takie rzeczy tylko w Call of Duty, czyli serii niegdyś strzelanek wojennych, dzisiaj przede wszystkim sieciowych. Black Ops 6 zabiera nas na początek ostatniej dekady ubiegłego wieku i oprócz trybu wieloosobowego, otrzyma także fabularny i ten z zombiakami. Tytuł ma być podobno skokiem jakościowym dla całej serii, ale uwierzę, jak zobaczę.
Call of Duty: Black Ops 6 ma premierę 25 października na PC, PS5 i PS4, Xboksach Series X|S oraz Xboksach One.
Sonic X Shadow Generations – 25.10
Tak jakby remaster Sonic Generations, choć nie tylko, bo wzbogacony o całkiem nową kampanię, w której przyjdzie nam wcielić się w Shadowa i po zdobyciu nowych mocy uratować świat. Gdzieś tam na zwiastunach migotały nawet poziomy z Sonic Frontiers, bo gra łączy stare i nowe, z jednej strony odświeżając znane etapy, a z drugiej dodając sporo nowości. Meandry opowieści rozjaśni wam zwiastun:
Sonic X Shadow Generations przybiegnie do nas 25 października na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Switchach. Jeśli dopłacicie dodatkowo, to zagracie 3 dni wcześniej, ale ja polecam nie wspierać tej patologii. Lepiej zaoszczędzić na dodatek z Keanu Reevesem.
Life Is Strange: Double Exposure – 29.10
Max Caufield, protagonistka oryginalnego Life Is Strange, powraca. Twórcy podjęli pewne kontrowersyjne decyzje dotyczące zakończenia tamtej opowieści, a w Double Exposure bohaterka jest już starsza i uczy się na uniwersytecie, gdzie dochodzi do morderstwa jej najlepszej przyjaciółki. Max ponownie spróbuje wszystko odkręcić, natomiast do pomocy otrzyma zupełnie nową moc, która działa nieco inaczej niż poprzednio. Gameplayowo to dalej przygodówka z rozmowami, „przytulnym” klimatem i zwiedzaniem lokacji.
W Life Is Strange: Double Exposure zagramy 29 października na pecetach, PS5, PS4 oraz Xboksach Series X|S. W przyszłości planowana jest też wersja na Switcha. I ponownie możecie dosypać grosza, by zagrać 2 tygodnie (!) wcześniej, ale inwestowanie w takie cwaniactwo developerów byłoby już grubą przesadą.
Clock Tower: Rewind – 29.10
Jako nastoletnia sierota, trafiamy do mrocznego dworu, którego zwiedzanie „uprzyjemni” nam morderca z ogromnymi nożycami. Oryginalnie gra ukazała się 29 lat temu i oficjalnie nigdy nie została wydana poza Japonią, choć fanowskie tłumaczenia pozwoliły graczom z zachodu poznać tę historię. W oficjalnym wydaniu możemy liczyć na dwa tryby: klasyczny, w którym wszystko zostaje po staremu i rozszerzony, pozwalający cieszyć się poprawkami oraz nową zawartością i cutscenkami.
Clock Tower: Rewind zmierza na pecety, PS5, PS4, Xboksa Series X|S, Xboksa One oraz Nintendo Switcha i ukaże się 29 października.
Post Trauma – 29.10
W zeszłym miesiącu mieliśmy Hollowbody, w tym jest Post Trauma, której demo można było wyhaczyć już 2 lata temu. Wcielamy się w Romana (w tej roli Togo Igawa), przeciętnego konduktora, który po gwałtownym ataku paniki budzi się w nieco innym świecie niż ten, w którym funkcjonował do tej pory. Brzmi trochę jak Silent Hill? Nawet bardzo – Post Trauma jest silnie inspirowana klasyką gatunku i się tego nie wstydzi, jednak zamiast bicia pokłonów starociom, próbuje przerobić ten styl na współczesną grę.
Post Trauma wychodzi 29 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Dragon Age: The Veilguard – 31.10
Chyba najbardziej oczekiwana gra tego miesiąca to nowe dzieło BioWare. The Veilguard kontynuuje wątki podjęte w wydanej 10 lat temu Inkwizycji i podąża tropem elfiego (nie tylko) czarodzieja, Solasa. Choć pierwszy zwiastun był fatalny i nie podobał się nawet developerom, to nowsze materiały wyglądają zdecydowanie lepiej. Czy optymistyczne przyjęcie prasy po kilkugodzinnych testach wystarczy, by uwierzyć w powrót formy BioWare? Zobaczymy. Pozostaje mieć nadzieję, że te 200 tysięcy godzin testów nie poszło na marne...
Dragon Age: The Veilguard ukaże się 31 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Horizon Zero Dawn – Remastered – 31.10
Dwa lata temu pojawiły się pierwsze plotki, z kolei na ostatnim State of Play oficjalnie zaprezentowano remaster pierwszego Horizona. Gracze zareagowali niezbyt przychylnie, a w geście solidarności Sony postanowiło podnieść cenę oryginału, bo czemu mamy zapłacić mniej za ulepszenie do nowej wersji, skoro możemy więcej? Horizon Zero Dawn przedstawia historię Aloy i generalnie resztek naszej cywilizacji, żyjącej w cieniu wszechobecnych maszyn. Co się stało? To już przyjdzie wam sprawdzić samodzielnie.
Horizon Zero Dawn Remastered wyjdzie 31 października na PC i PS5.
Redacted – 31.10
Striking Distance Studios, autorzy potwornego nie w tym sensie, co potrzeba The Callisto Protocol nie składają broni i próbują podnieść się po druzgocącej porażce. Stworzenie horroru z twórcą Dead Space’a jako szefem projektu nie wypaliło, ale po jego odejściu developerzy pracują nad roguelike’owym spin-offem. Wygląda to znośnie i może być nawet przyzwoite – w końcu kolejna porażka to już na pewno śmierć dla całej firmy.
Hadesowa inkarnacja uniwersum The Callisto Protocol ukaże się 31 października na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Shadows of the Damned: Hella Remastered – 31.10
Prosta jak budowa cepa historia: ukochana Garcii Hotspura trafiła w demoniczne łapy, więc ten idzie prosto w Zaświaty, by ją odzyskać. Nie jest sam – towarzyszy mu latająca czaszka Johnson oraz liczne zastępy wrażych stworów, jakie będziemy wysyłać do piek… W sumie to nie wiem dokąd. Remaster genialnej produkcji, za powstaniem której stoją Goichi Suda i Shinji Mikami.
Shadows of the Damned: Hella Remastered 31 października trafi na pecety, PS5, PS4, Xboksy Series X|S, Xboksy One i Switcha.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.